piątek, lutego 24, 2023

Monopoly Classic - recenzja najpopularniejszej gry dla całej rodziny

Monopoly Classic

Znacie grę Monopoly? Na pewno tak! Zapewne każdy nawet jak nie miał z nią styczności, to z pewnością zna zasady tej wciągającej planszówki! Od zawsze uwielbiam gry ekonomiczne i w dzieciństwie miałam kilka tańszych wersji, ale zawsze marzyłam o oryginale. W końcu mam i jeśli także zwlekacie z zakupem owej gry, już tego nie róbcie. Zapraszam Was do krótkiej recenzji podstawowej wersji Monopoly.

Monopoly Classic


Wersji Monopoly jest naprawdę mnóstwo. Ja jednak zdecydowałam się na klasykę, bo póki co nie mam zbyt wielu towarzyszy do rozgrywek. Ale nikt nie powiedział, że w najbliższej przyszłości nie będę właścicielką innych edycji. Nie wiem czy wiecie, ale gra Monopoly powstała... ponad 100 lat temu!

Monopoly Classic

Gra jest naprawdę wciągająca i można przy niej spędzić wiele godzin. Przeznaczona jest dla 2-6 osób. Polega na ekscytującym wyścigu do zbudowania własnego imperium poprzez nabywanie nieruchomości, budowanie domów oraz hotelów i windykację długów. W rozgrywce liczy się szczęście, umiejętność logicznego myślenia oraz skłonności do podejmowania ryzyka. W każdej chwili będąc milionerem można stać się bankrutem i odwrotnie.
 
Monopoly Classic

Nowe pionki

 
Chciałabym Wam zwrócić uwagę na pionki, które znajdują się w zestawie z grą. Nie są takie zwyczajne, a przypominają luksusowe figurki. Do wyboru mamy gumową kaczkę, dinozaura, pingwina, psa, kota, cylinder, samochód wyścigowy oraz statek. 
 
Monopoly Classic

Zasady gry

 
Tak naprawdę to nie wiem czy powinnam pisać o zasadach, bo właściwie każdy je zna. Jednakże tak w skrócie dla przypomnienia napomknę w kilku zdaniach jak przebiega rozgrywka.
 
Monopoly Classic

Grę rozpoczyna gracz, który po rzucie kostkami zdobędzie jak najwięcej oczek i przesuwa swój unikatowy pionek o tyle pól, ile wskazują kostki po kolejnym rzucie. Wędrując po planszy można nabyć daną nieruchomość, a z czasem wybudować na niej domek lub hotel. Jeśli staniemy na polu z nieruchomością innego gracza, musimy zapłacić mu odpowiedni czynsz. Oczywiście właściciel powinien pilnować swoich interesów. Oprócz pól z nieruchomościami na planszy znajdują się inne pola, np. "start", za którego przekroczenie otrzymujemy z banku pieniądze, "więzienie", gdzie tracimy w rozgrywce kilka kolejek, "szansa" i "kasa społeczna", gdzie losujemy kartę i wykonujemy czynność zgodną z tekstem. Wspomniany w grze bank może udzielać pożyczek pod zastaw nieruchomości. Wygrywa ta osoba, która doprowadzi do bankructwa pozostałych zawodników.

Monopoly Classic

Nie tylko zabawa


Gra Monopoly to nie tylko wspaniała zabawa, ponieważ dodatkowo uczy logicznego i ekonomicznego myślenia. A przyznajcie sami, że przydaje się ono w funkcjonowaniu na co dzień, prawda? Sukces w grze jest nie tylko szczęściem podczas rzucania kostką, ale jest zależny także od udanych inwestycji i mądrych transakcji. 
 
Monopoly Classic

Monopoly Classic jest zdecydowanie jedną z moich ulubionych gier! Mogłabym w nią grać codziennie... godzinami. Jednakże ogranicza mnie czas nad czym trochę ubolewam. Czasami sobie myślę, że podczas rozgrywki jestem takim dużym dzieckiem. Ale ta gra właściwie jest dedykowana dla osób bez limitu wiekowego. Oczywiście od okołu 8 lat, bo mniejszym dzieciom polecam inną wersję. Lubicie tego typu gry towarzyskie?

Monopoly Classic


Zawartość pudełka


Pudełko z grą Monopoly Classic zawiera: 
  • planszę do gry
  • 8 pionków
  • 28 kart "Tytuł Własności"
  • 16 kart "Szansa"
  • 16 kart "Kasa Społeczna"
  • 1 plik banknotów Monopoly
  • 32 zielone domki
  • 12 czerwonych hoteli
  • 2 kostki
  • instrukcję gry

Monopoly Classic
Wpis powstał we współpracy/testowania produktów z księgarnią TaniaKsiazka.pl. Moja opinia jest szczera i naprawdę jestem fanką gry Monopoly.

5 komentarzy:

  1. Wybacz Di, ale Monopoly jest złą grą planszową. Monopoly ma archaiczne mechaniki i założenia, których współcześni projektanci planszówek unikają jak ognia. Eliminacja gracza w grach rodzinnych - serio? W założeniu gra ekonomiczna? Niestety w Monopoly cały czas rzucamy kostkami i ciągniemy karty, a nasze decyzje, nie dość że jest ich niewiele, to jeszcze są czysto iluzoryczne. Gra rodzinna? Negatywna interakcja zabija frajdę z rozgrywki, czasem nawet psuje relacje towarzyskie. Wyważona? Efekt śnieżnej kuli - kto ma dużo, będzie mieć jeszcze więcej, a ci, którym powinęła się noga na początku (rzut kośćmi), nie mają szans dogonić lidera.
    Ale żeby nie było, że jestem krytykantem, który zjadł wszystkie rozumy, mam kilka innych propozycji:
    - 7 cudów świata,
    - Everdell,
    - Na skrzydłach,
    - Istanbul.
    To są gry, które mogę polecić z pełnym przekonaniem. To będzie naprawdę fajnie spędzony czas. A Monopoly to skamielina, której miejsce jest w najciemniejszym kącie zatęchłej piwnicy prowincjonalnego muzeum (bez urazy dla prowincjonalnych muzeów).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę zaskoczyłam się Twoim komentarzem, ale go zaakceptowałam. Nadal uważam, że Monopoly jest klasyką, która zapewnia dobrą zabawę. Nigdy podczas rozgrywki nie było kłótni, nigdy ta gra źle nie wpłynęła na mnie, ani na osoby, które znam i w nią grały. W dzieciństwie posiadałam podobną grę. Równie dobrze można napisać, że wygrywa ten kto będzie posiadał najwięcej pieniędzy i niczym się to nie różni od zdobycia np. największej ilości rubinów w jednej z wymienionych przez Ciebie gry. Sprawdziłam je. Każda gra ma swoich fanów i przeciwników. Pozostanę miłośniczką Monopoly.

      Usuń
    2. "Nigdy podczas rozgrywki nie było kłótni, nigdy ta gra źle nie wpłynęła na mnie, ani na osoby, które znam i w nią grały."

      No to mogę tylko pogratulować.

      "W dzieciństwie posiadałam podobną grę."

      Ja też. Nazywała się Eurobusiness, polski klon Monopoly. Pudełko po paru partiach trafiło do piwnicy i tam już zostało. Nie wiem, co się z nim później stało przy przeprowadzce, ale nikt nigdy po nim nie płakał, ani nawet nie zapytał.

      "Równie dobrze można napisać, że wygrywa ten kto będzie posiadał najwięcej pieniędzy i niczym się to nie różni od zdobycia np. największej ilości rubinów w jednej z wymienionych przez Ciebie gry."

      Nie chodzi o finalny cel - w większości gier wygrywa ten, kto ma najwięcej pieniądzy, rubinów, punktów zwycięstwa czy innych zasobów. Chodzi o mechanikę, o szkielet całej rozgrywki. W grach rodzinnych żaden uczestnik zabawy nie powinien zostać wykluczony przed jej końcem. Natomiast każdy gracz powinien mieć możliwość podjęcia ciekawych i znaczących decyzji (decyzja "kupić/nie kupić" nie dość że nie jest ciekawa, to jeszcze jest zapoczątkowana przez rzut kośćmi). Gracz powinien czuć, że ma wpływ na przebieg rozgrywki. Czy czujesz że masz jakiś wpływ, gdy trafiasz do więzienia? Myślę, że nie. A dlaczego tam trafiasz w grze "ekonomicznej"? BO TAK. To jest mechanika rodem z Grzybobrania. Ten etap już przerabialiśmy, rozdział został zamknięty. Czy czujesz, że masz jakiś wpływ, gdy rzucasz kostką i trafiasz na pole, gdzie musisz oddać całą swoją gotówkę i zastawić 3/4 nieruchomości, choć jeszcze w poprzedniej turze byłaś liderką? W tej grze nie ma zachowanej równowagi między nagrodą a karą. Dodatkowo efekt śnieżnej kuli - wraz ze stratą gotówki i nieruchomości nie masz już żadnych szans dogonić lidera. A dlaczego? Bo wyrzuciłaś 6 na kostce.

      Oczywiście masz pełne prawo lubić Monopoly. Fakty są jednak takie, że Monopoly jest oceniane bardzo nisko w środowisku gier planszowych - i nie mówię tutaj o jakichś nerdach, którzy ubóstwiają gry wojenne z milionem żetonów czy maniaków gier figurkowych. Mówię o zwykłych graczach, którzy konsumują planszówki tak jak inni np. gry konsolowe. Naprawdę świat planszówek jest zbyt wielki i różnorodny, by trzymać się kurczowo Monopoly. Jeśli mógłbym Cię o coś poprosić to, abyś spróbowała zagrać w inne tytuły np. te, które podałem. Wiem, planszówki nie są tanie, ale w większych miastach są wypożyczalnie czy nawet kawiarnie/puby, gdzie można na miejscu sobie w coś zagrać. Gry, które wymieniłem, są przepięknie wydane, z fantastycznymi ilustracjami, świetnymi komponentami i przede wszystkim, z bardzo przyjemną mechaniką i tematyką.


      PS Cieszę się, że zaakceptowałaś mój komentarz, bo - choć był dość ostry - to jednak, mam nadzieję, skłaniający do zastanowienia. ;) Trochę się rozpisałem, pardon. Pozdrawiam. W.

      Usuń
    3. Każdy ma prawo napisać to co myśli, więc publikuję każdy komentarz. Oprócz oczywiście obraźliwych, bez sensu. Jak będę miała okazję zagrać w podane gry, na pewno to zrobię. Dziękuję.

      Usuń
  2. Oj nie pamiętam kiedy ostatni raz w to grałam. Kiedyś pół dnia się spędzało nad tą grą

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz! Postaram się odpowiedzieć na każde pytanie. Miłego dnia!

Copyright © 2014 Di bloguje , Blogger