Wiele słyszałam o dezodorantach w kremie, ale wcześniej nie miałam okazji ich wypróbować. Może odrobinę przerażała mnie cena, ponieważ szkoda mi wydawać pieniądze na produkty, które po kilku użyciach okażą się... "niewypałem". Dlatego bardzo lubię boxy od Pure Beauty, gdyż dzięki nim mam okazję przetestować wiele rzeczy, których bym najpewniej sama nie kupiła. I te emocje podczas otwierania pudełka! Powróćmy jednak do dezodorantu w kremie, który znalazł się w boxie z edycji Really Lovely. Mowa o kosmetyku Miya Cosmetics BODY.lab. Tak szerze to cieszyłam się, że w końcu będzie okazja do testów, a z drugiej strony bałam się, że się zawiodę. Jesteście ciekawi mojej opinii? Zapraszam do dalszej części tekstu.
Naturalny dezodorant w kremie
Jeśli chodzi o kosmetyki, staram się zwracać uwagę na ich skład, aby nie faszerować skóry i nie tylko szkodliwymi substancjami. Z pewnością nie kupię, żadnego dezodorantu z dodatkiem aluminium i unikam parabenów, które wnikają do organizmu. Dlatego ucieszyłam się, że dezodorant od Miya Cosmetics posiada naturalny skład na bazie masła shea i skrobi z tapioki. Nie zawiera też żadnych zbędnych dodatków.
Pielęgnacja, nawilżenie i ochrona
Dezodorant stosowałam przede wszystkim pod pachami i potwierdzam zdanie producenta, że doskonale chroni przed potem i niechcianymi plamami na ubraniach. Fajnie także sprawdza się po depilacji, ponieważ łagodzi podrażnienia oraz doskonale nawilża. Można go również stosować do stóp, dłoni, pachwin i innych części ciała.
Wady i zalety
Wady:
Czasami miałam problemy z wyciśnięciem produktu z tubki, ale to nie był dla mnie jakiś większy problem, choć warto, aby producent popracował nad konsystencją. Pojemność także mogłaby być większa. Na koniec niezbyt niska cena, lecz warto wypatrywać promocji i kupić dezodorant na zapas.
Zalety:
Dezodorant posiada bardzo delikatny, przyjemny zapach i nie pozostawia
po sobie śladów. Bardzo szybko się wchłania. Stosowałam go jako antyperspirant. U mnie działał i zapewniał długotrwałą świeżość. Moim zdaniem to produkt warty uwagi i z pewnością do niego wrócę. Zresztą przyzwyczaiłam się już do formy kremu z doskonałym składem.
Znacie ten produkt? Czy ktoś z Was stosował już dezodorant w kremie?
- Skład: Masło shea (28%), olej kokosowy (12,5%), olejek ze słodkich migdałów (2%), skrobia z tapioki, witamina E
- Pojemność: 30 ml
- Cena: 28,99 zł
Wpis powstał w ramach współpracy/testowania produktów z Pure Beauty. Co ważne, sama wybrałam ten produkt do prezentacji.
Przyznam, że nie miałam jeszcze nigdy dezodorantu w kremie.
OdpowiedzUsuńNie polubiliśmy się, ale cieszę się że jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńByć może się skuszę
OdpowiedzUsuń