Nie wiem jak Wy, ale ja lubię świąteczne dodatki w moim domu i mimo, że z powodów osobistych nie do końca przepadałam za świętami, to cenię ten świąteczny klimat i przede wszystkim nastrój mojej córki. Uwielbiam przekazywać mojemu dziecko wartości, które niegdyś nauczyli mnie moi rodzice. W tym roku Natalia jest na tyle duża, że postanowiła z moją pomocą udekorować swój pokój. Pomyślałam, że podrzucę Wam kilka fajnych pomysłów, które u nas doskonale się sprawdziły. Po pierwsze pokój ma naprawdę świąteczną atmosferę, a po drugie ten wspólnie spędzony czas jest naprawdę cenny. Co prawda nie wszystkie ozdoby zrobiłyśmy same, ale za rok postaram się to nadgonić.
Świątecznie!
Moja córka jest jeszcze przedszkolakiem i już od września pójdzie do zerówki, więc wpadłam na taki nieplanowany pomysł, aby już teraz miała swoje biurko. Do tej pory służył jej mały stolik, ale jak niedługo ma rozpocząć naukę, to i tak miało stanąć w jej pokoju biurko. Trochę poszło to szybciej, ponieważ znalazłam bardzo fajne biurko na stronie https://domowanie.pl/, które akurat pasowało do jej pokoiku i poza tym miało atrakcyjną cenę. Jako, że biurko jest teraz najważniejszym meblem w pokoju, musiało być specjalnie udekorowane. Z czasem dokupię jeszcze półkę oraz tablicę korkową lub magnetyczną i musimy przemalować ściany. Zerkam też na nowe regały na zabawki (https://domowanie.pl/1059-regaly-na-zabawki). Tymczasem moja 5-latka wymyśliła taką aranżację. Oczywiście pomogłam w jej wykonaniu. Te wiszące obrazki na płótnie własnoręcznie kolorowała.
Niewielka choinka, kolorowe światełka i kilka ozdób sprawia, ze w pokoju panuje iście świąteczny nastrój.
A to mała kolekcja aniołków, która nawet mnie zauroczyła. Jeden stoi na biurku.
Tania wyklejanka, nad którą praca sprawiła wiele frajdy.
I wspólnie robione kartki.
Domek dla lalek także został przygotowany na świąteczny czas.
Z wianka z poniższych zdjęć jestem dumna, bo zrobiłam go własnoręcznie w ciągu 15 minut i była to moja pierwsza taka praca. Miał ozdobić drzwi, ale moja córka chciała go mieć w swoim pokoju. Jako, że u niej nie ma drzwi i nie chcemy nowych dziur w ścianie "pożyczyłam" jej metalowy stolik z salonu, na którym stoją kwiaty i świeczniki. Uwielbiam go! Póki co w salonie na tym miejscu stoi choinka, więc tymczasowo na dywaniku przebywa w pokoju Natalii z wieńcem, aniołkami i łańcuchem zrobionym kilka lat temu, który przetrwał do dziś. Pamiętam jak w dzieciństwie z bratem co roku tworzyliśmy swój wspólny łańcuch. Piękne wspomnienia...
Oczywiście nie mogło zabraknąć w sumie mojego ulubionego, świątecznego koca, który wieczorem robi za przytulne okrycie, a w dzień służy jako efektowna narzuta. Natalia sama ścieli łóżko.
W tym roku nie mamy wiele czasu do tworzenia ozdób i jeszcze czeka nas zabawa w kuchni, ale staramy się razem potworzyć oryginalne dekoracje. Myślę, że naprawdę niewiele potrzeba, aby stworzyć w pokoju dziecinnym wyjątkową atmosferę, która spodoba się dzieciom. Z ręcznie robionych ozdób dzieci są również bardzo dumni. A i w sklepach można znaleźć ciekawe, tanie dodatki, które wyglądają bardzo fajnie.
Wpis powstał ze współpracy ze sklepem Domowanie.pl.
Super pomysł. Jak kolorowo u Twojej córki.
OdpowiedzUsuńBardzo przytulny pokoik. Mój synek też swój udekorował
OdpowiedzUsuńŚliczne dekoracje, piękny kącik :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że córcia ma taki sam kolor ścian jak u mnie w salonie. Ja na części mam też granatową tapetę w kwiatki.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe i pomysłowe propozycje. Z pewnością wykorzystam inspiracje już przed kolejnymi świętami. Dziękuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń