Bywając na moim blogu powinniście doskonale znać słodkości od Vobro. Dlatego też nie może zabraknąć kolejnej krótkiej recenzji nowości, które już możecie znaleźć na sklepowych półkach. Tym razem miałam przyjemność testować nową odsłonę znanych i lubianych galaretek Jelly DOT w czekoladzie oraz ponownie chciałabym Wam wspomnieć o pralinach Love & Cherry, czyli wiśniach zatopionych w alkoholu i zamkniętych w rozpływającej się w ustach czekoladowej otoczce. Także zapraszam Was do dalszej części wpisu. Bedzie słodko!
Galaretki w czekoladzie Jelly DOT
Nowa, odświeżona wersja galaretek w czekoladzie jest już dostępna w sprzedaży. Zmieniona szata graficzna z pewnością wygląda atrakcyjnie i sprawia, że chce się spróbować galaretek. Jak dla mnie brązowe tło nawiązujące do koloru czekolady ładnie wygląda z kolorowymi kółkami informującymi o wariancie smakowym galaretki. Każda galaretka jest zapakowana osobno.
Słodkie, okrągłe galaretki Jelly DOT najbardziej przekonały mnie swoim owocowym, naturalnym smakiem oraz tym, że w składzie nie zawierają jakichkolwiek barwników. Osobiście zwracam uwagę na skład wszelkich produktów i czego nie muszę spożywać - omijam! Każda galaretka jest pokryta czekoladą, czyli stanowi doskonały kompromis dla miłośników zarówno galaretkowych, jak i czekoladowych słodkości. Przyznam, że takie połączenie bardzo mi odpowiada.
Dodam, że galaretki dostępne są w 3 smakach, czyli wiśniowym, pomarańczowym i cytrynowym.
Praliny Love & Cherry
Pamiętacie urocze praliny w kształcie serca, które pod warstwą czekolady deserowej skrywają wiśnię w alkoholu? Opisywałam je chociażby >> tu. Możecie wrócić do tego wpisu, więc tylko wspomnę, że nadal kuszą smakiem i dodatkowo są dostępne luzem. Myślę, że to przydatna informacja, ponieważ możecie je kupić w ilości, na którą macie ochotę. Jednakże marka Vobro zadbała o różną gramaturę pudełek z czekoladkami.
Wspomniany kształt czekoladek prezentuje się naprawdę wyjątkowo i mimo, że nie jestem fanką żadnego alkoholu, to te praliny naprawdę mi smakują. Ich zharmonizowany smak sprawia, że alkohol wcale nie dominuje.
Dajcie znać, które słodycze od Vobro są Waszymi ulubionymi!
Z chęcią sobie je skosztuje, wyglądają mega pysznie
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie galaretki w czekoladzie. Pychota.
OdpowiedzUsuńpyszności ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie za słodkie, ale moi trzej faceci nie pogardzą!
OdpowiedzUsuń