Lubicie wszystko notować, spisywać i mieć zawsze uporządkowane? Macie słabość do ładnych notesów? "Bullet Journal. Planer kreatywny" to doskonała propozycja dla wszystkich tych, którzy cenią estetykę oraz chcą mieć jasno zaplanowane swoje cele, zadania i wszelkie postanowienia.
Plener kreatywny
To Wy decydujecie co pojawi się w planerze. Możecie samodzielnie go dostosować do własnych potrzeb i czasu, który chcecie lub możecie poświęcić na jego prowadzenie. Jest w nim tyle miejsca, że nie musicie korzystać z mnóstwa kartek i notesów, aby móc zapisywać ważne rzeczy i robić notatki. Nic Wam się nie zgubi, bo wszystko będzie znajdowało się w jednym miejscu. Moja szuflada, przy której pracuje zawsze była pełna zeszytów i karteczek z zapiskami. Prowadziłam też kilka notesów, w którym zapisywałam istotne informacje. Zawsze staram się być w takich sprawach zorganizowana, choć nie ukrywam, że mały chaos również się zdarza, szczególnie wtedy, kiedy mam natłok pracy i niewiele czasu. Plener pozwala mi uporządkować istotne treści, które najczęściej muszę szukać w nawale przeróżnych kartek i karteczek.
W środku planera oprócz miejsca na zapiski znajdują się ciekawe rady oraz urocze ilustracje Zofii Różyckiej. Całość jest bardzo ładnie wydana i naprawdę zachęca do korzystania.
Planer do nabycia jest m.in. w Emiku, a ja za swój egzemplarz dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal Sp. z o.o. A Wy jak sobie radzicie ze swoimi obowiązkami? Notujecie? Zapisujecie ważniejsze rzeczy?
Dane o książce:
Autor: Sylwia Kawalerowicz
Liczba stron: 224
Oprawa: twarda
Wymiary: 14 x 21 cm
Rok wydania: 2021
Wydawnictwo: Wydawnictwo Buchmann
Ja zapisuję, ale w komputerze. Fajny ten notatnik.
OdpowiedzUsuńA ja nie do końca wierzę komputerowi. Jakaś niespodziewana awaria i potem płacz :(
Usuńciekawa książka, podobają mi się BJ jednak ja nie jestem "kalendarzowym" typem więc i BJ by się u mnie nie sprawdziło :P
OdpowiedzUsuń:)
UsuńLubię wszystkie notesy, planery, kalendarze. Wolę papierową wersję, niż jakieś aplikacje. Obecnie swoje robię sama, wykorzystując niezliczona ilość kartek i karteczek, które mi się nagromadziły, ale jak tylko zużyję moje zapasy, to chętnie zainwestuję w jakiś ładny planer. :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńfajna taka bajera ale ja bym nie uzupełniała ;D
OdpowiedzUsuńNie lubisz?
UsuńBardzo ładny plener :)
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńTaki planer zdecydowanie by mi się przydał. Jest tak ładnie wydany, że musiałabym mieć takie dwa, bo na pewno moja cora by też taki chciała ;)
OdpowiedzUsuńPolecam.
UsuńBardzo fajnie prezentuje się ten BULLET JOURNAL :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
<3
Usuń