Feliĉa molekulo. Jedyna w swoim rodzaju biżuteria molekularna - recenzja

Jeśli śledzicie mój Instagram lub profil na Facebooku to zapewne nie raz widzieliście biżuterię, którą chcę Wam właśnie teraz zaprezentować. 

Zresztą na swoich relacjach trochę już o niej opowiadałam i dostałam też sporo wiadomości, że jesteście nią zachwycone.

Biżuteria feliĉa molekulo, bo o niej mowa to piękne naszyjniki, bransoletki, kolczyki i pierścionki.

Marka została zainspirowana niesamowitą złożonością procesów zachodzących w ludzkich mózgach i ciałach. 

W sklepie dostępna jest biżuteria ze wzorem chemicznym szczęścia - serotoniną, motywacji - dopaminą, kobiecością - estrogenem, energią - kofeiną oraz ze wzorem DNA.

Wszystkie wzory prezentują się niezwykle oryginalnie i z pewnością przyciągają wzrok.

 

Możemy wybierać spośród czystego srebra o próbie 925 oraz srebra dwukrotnie pokrytego 24-karatowym złotem z łączną grubością złocenia aż 0,4 μm.

 Biżuteria nie zawiera niklu, jest europejskiej produkcji i stworzono ją z kruszca o najwyższej jakości.

 Naprawdę jest przepiękna, wykonana z niezwykłą precyzją!

Zresztą sami to widzicie na zdjęciach, a dodam, że w rzeczywistości prezentuje się bardziej okazale.

 

Poniżej macie krótki filmik, ponieważ ciężko mi samej sfotografować biżuterię na sobie.

 

Moje zamówienie przyszło w uroczych pudełeczkach wykonanych z materiałów przyjaznych środowisku, które dodają biżuterii niesamowitego charakteru.

 Pomiędzy klapką a welurowym wkładem znajduje się dodatkowa przekładka, która chroni nasze błyskotki.

 

\

Zdecydowałam się na komplet z molekułą serotoniny, czyli z symbolem szczęścia.

 

Odzwyczaiłam się od noszenia klasycznej biżuterii (noszę tylko złotą obrączkę, złoty łańcuszek z krzyżykiem oraz sporo srebrnych kolczyków w uszach i jeden w nosie).

Nie pamiętam kiedy zakładałam jakąś bransoletkę lub naszyjnik.

Ale za to uwielbiam rzeczy, które coś symbolizują, więc kiedy zobaczyłam biżuterię feliĉa molekulo to naprawdę nie mogłam się oprzeć jej urokowi.

 

Serotonina jest dedykowana dla osoby czerpiącej radość nawet z najdrobniejszych rzeczy i potrafiącej cieszyć się z życia.

Także wszystko się zgadza!

To neuroprzekaźnik, który jest niezbędny do odczuwania szczęścia i spełnienia.

Dzięki serotoninie odczuwamy dobre samopoczucie, radość oraz relaks.

 Dla mnie to coś na szczęście jak koniczynka, tylko wygląda bardziej nietuzinkowo i tajemniczo.

 

Wybrałam kolczyki i naszyjnik troszkę różniące się od siebie, bo jak wspomniałam na co dzień noszę podstawową biżuterię zarówno złotą, jak i srebrną.

Dlatego do kolczyków dopasowałam srebrne, wiszące - klik, a do mojego łańcuszka pozłacany naszyjnik z wisiorkiem - klik.

 

Przyznam szczerze, że biżuteria prezentuje się fantastycznie, ale odrobinę obawiałam się czy nie zmieni koloru.

Niecały rok temu kupowałam córce srebrne kolczyki i po 2 tygodniach zrobiły się czarne.

Pani ze sklepu stwierdziła, że to nie wina srebra i być może to urok mojej córki.

Mi osobiście srebro sczerniało, ale to po wielu latach leżenia.

Na szczęście moje obawy dotyczące marki feliĉa molekulo były bezzasadne, ponieważ noszę zarówno kolczyki, jak i naszyjnik od wielu miesięcy i nadal są w świetnym stanie jak w dniu zakupu.

Kolczyki zakładam praktycznie codziennie, naszyjnik zawieszam na szyi rzadziej, ale uważam, że oba przedmioty są doskonałej jakości.

 

Biżuteria feliĉa molekulo jest wyjątkowa i z pewnością sprawi, że każda z nas wyróżni się w tłumie.

Doskonale sprawdzi się też jako niebanalny prezent.

A Wy co o niej myślicie?

 

Wpis powstał w ramach współpracy z marką feliĉa molekulo. Moja opinia jest zgodna z moimi odczuciami. Marka nie miała bezpośredniego wpływu na treść tekstu.