Kruche ciasteczka orzechowe

 

Kruche ciasteczka orzechowe to idealna propozycja na pyszne ciastka do pochrupania, które można szybko przygotować z dziećmi.

Są takie maślane, kruche i mocno... orzechowe.

Możecie do nich użyć dowolnych orzechów.

U mnie są to najczęściej włoskie, ziemne lub migdały.

Ciastka nie są zbyt słodkie, choć ja takie lubię, ale jeśli chcecie to zróbcie do nich kuszącą polewę czekoladową.

To kto się skusi na ciasteczko?

 

 

 Kruche ciasteczka orzechowe - składniki:

(około 20 sztuk)

200g orzechów (dowolnych; u mnie tym razem ziemnych)

100g mąki pszennej

100g cukru

100g masła

1 jajko

2 łyżeczki cukru waniliowego

1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

Kruche ciasteczka orzechowe - przygotowanie:

Orzechy zmielić na drobne kawałki, ale nie na pył i przesypać do miski.

Dodać pozostałe składniki.

Całość wymieszać dłonią na jednolitą konsystencję.

Z powstałej masy uformować kulki o wielkości orzecha włoskiego od razu układając z odstępami na blasze wysłanej papierem do pieczenia.

Następnie każdą kuleczkę należy spłaszczyć za pomocą widelca.

Ciastka piec w rozgrzanym piekarniku przez około 18 minut w temperaturze 180 stopni.

Często mnie pytacie jaki sprzęt polecam do mielenia orzeszków...

Przez wiele używałam po prostu... młynka do kawy.

Jednakże przygotowuję w nim też cukier puder i coś czuję, że jak będę wykorzystywała go często do takich rzeczy to najzwyczajniej długo mi nie posłuży.

Już jakiś czas temu zaopatrzyłam się w kompaktowy siekacz Deerma JS100 i uważam to za dobry wybór.

Bardzo zależało mi na małym rozmiarze, ponieważ mam małą kuchnię, a poza tym nie znoszę mycia większych sprzętów.

 

 

Pojemnik o pojemności 150 ml jest dla mnie wystarczający.

Dzięki swojej przezroczystości mamy możliwość sprawdzania na jakim etapie siekania jest nasza żywność.

Oprócz tego posiada wygodną miarkę.

Zdecydowałam się na niego również z tego względu, że jest bezprzewodowy i został wyposażony w akumulator o pojemności 1500 mAh, dzięki któremu sprzęt posiada imponująco długi czas pracy. 

Ładowanie jest proste!

Wystarczy na 2 h podłączyć go do kabla USB-C, który znajdziecie w zestawie.

Mój mąż sam się zaskoczył wydajnością siekacza i szczerze Wam przyznam, że sądził, iż przy moim częstym użytkowaniu będzie z nim kiepsko.

Ale cóż, nigdy nie kupuję byle czego!

 

 

Silnik siekacza posiada rewelacyjną moc oraz prędkość nawet do 60 obrotów na sekundę.

Świetnie rozdrabnia jajka, mniejsze owoce i warzywa, czosnek, kawałki mięsa oraz właśnie twarde orzechy.

Obsługa rozdrabniacza nie jest skomplikowana.

Wystarczy zamontować ostrze, w pojemniku umieścić jedzenie, zamknąć pokrywkę i resztą zajmuje się moja prawie 4 letnia córka.

Naciska duży przycisk na pokrywce i już.

Do sprzętu oprócz wspomnianego kabla została także dołączona niewielka szpatułka, która pomoże zgarnąć resztki pożywienia z pojemnika.

Jeśli szukacie niewielkiego i funkcjonalnego siekacza to śmiało mogę Wam polecić siekacz Deerma.