Tradycyjne wędzone wyroby jak od babci - recenzja

 

Domowe wyroby nie mają sobie równych, ale w moim przypadku nie zawsze na wszystko mam czas.

Bywa, że z mężem zrobimy domową wędlinę lub jakieś wyroby mięsne w szynkowarze.

Z tęsknotą przypominają mi się również babcine wyroby, których smaku nie da się zapomnieć!

Jakiś czas temu z sentymentu do tamtego smaku zaczęłam szukać wędlin i mięsa, które mogłoby być choć namiastką starych, pysznych czasów.

Tak właśnie trafiłam na Tradycyjnie Wędzone Wyroby PPHU Michał Młyńczyk I Syn. 

 Firma od 12 lat zajmuje się wytwarzaniem tradycyjnych wyrobów wędzonych oraz garmażeryjnych.

Wszystkie ich wyroby są w 100% naturalne, peklowane na mokro oraz wędzone drewnem olchowym i owocowym.

 

Nie będę cytowała swojego męża po spróbowaniu polędwicy, do której nie ma przekonania.

Ale dodał, że takich wyrobów nie jadł od dawna i nawet najlepsze wędliny ze sklepu nie smakują tak dobrze.

 

 

Pudełko smalczyku zniknęło ekspresowo. 

Moja córka ze smakiem zajadała kiełbaskę i frankfurterki na ciepło, a ja przynajmniej wiedziałam co jadła, bo spójrzcie na ten skład... 

 

Faktycznie wszystkie wyroby smakowały po prostu... fenomenalnie.

Naprawdę teraz ciężko takie gdziekolwiek dostać.

Oprócz smaku i składu chciałam Wam zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz.

Mnie to bardzo urzekło i zawsze doceniam takie detale.

Do zamówienia dołączona została sympatyczna karteczka, a każda wędlina miała nietuzinkową etykietkę.

Zresztą sami oceńcie jak to wyjątkowo wygląda.

 

Szczerze Wam polecam, abyście zajrzeli na stronę panów Młyńczyków i zakupili coś choć na spróbowanie.

Z pewnością wrócicie do nich nie raz.

Moje zamówienie "na próbę" szybko ubywa, więc przed świętami będę musiała zamówić o wiele większą paczę.

Polecam!