"Bez marnowania. Kuchnia zero waste" to książka zawierająca blisko 100 przepisów, które pozwalają wykorzystać resztki jedzenia.
Trend zero waste jest coraz bardziej silniejszy i świadomy w Europie oraz Stanach Zjednoczonych.
Wyrzucanie jedzenia zaczyna być nietaktowne, a umiejętność twórczego wykorzystywania resztek - doceniana i pożądana.
Zgadzacie się z tym?
Kim jest autorka?
Anna Lesz to filolog, mama i żona, która prowadzi też bloga kulinarnego www.Zjem-Cie.pl.
Można na nim znaleźć przepisy z kuchni klasycznej oraz jej odpowiedniki wege i fit.
Ania pasjonuje się fotografią kulinarną i gotowaniem bezresztkowym, więc niczego
nie marnuje.
Z mięsa po rosole potrafi zrobi pierogi, z żółtka budyń, a z
zalewy po ciecierzycy wegański mus czekoladowy.
Autorka zaprezentowała mnóstwo receptur na to, aby resztki, zamiast do kosza, trafiły na talerze.
Uwierzcie, że każdy składnik może uzyskać drugie życie!
Prawda, że wszystko wygląda apetycznie?
Wszystkie przepisy są proste, czytelne i niektóre z nich zawierają krótkie porady.
Oprócz tego książka jest doskonałym źródłem wiedzy na temat nie marnowania żywności.
Dzięki niej dowiemy się jak mniej marnować jedzenia i dzięki temu sporo zaoszczędzić.
Warto przemyśleć swoje zakupy przed pójściem do sklepu, a potem wiedzieć jak wszystko poukładać.
Czy wiecie czym się różni pojęcie "należy spożyć do" a "najlepiej spożyć przed"?
Jakich owoców i warzyw nie należy przechowywać obok siebie i dlaczego?
O co chodzi z dobrymi i złymi garnkami?
Jak przedłużyć trwałość jedzenia?
Co i jak długo można mrozić?
Jak rozmieścić jedzenie w lodówce?
To bardzo ważne kwestie dokładnie opisane i zilustrowane w lekturze.
Przyznam, że moja wiedza w takich sprawach jest dość duża, ponieważ interesuję się ideą zero waste, ale z książki też dowiedziałam się kilku perełek.
Cieszę się, że pozycja "Bez marnowania. Kuchnia zero waste" trafiła na moją półkę!
Od razu zaznaczyłam sobie kilka, a raczej kilkanaście przepisów, które mam zamiar wypróbować w najbliższych dniach.
W pierwszej kolejności będą to: kokosanki chlebowe, biszkopt z aquafaby, kotlety z czerstwego pieczywa, chipsy z liści kalafiora oraz chleb z naczynia żaroodpornego.
Naprawdę warto wziąć w dłonie tą książkę.
Polecam!
Dane o książce:
Autor: Anna "Lena" Lesz
Liczba stron: 280
Wymiary: 16,5 x 23,5 cm
Oprawa: miękka
Rok wydania: 2020
Wydawnictwo: Wydawnictwo RM
Myślę, że warto mieć w swojej kuchni taki zbiór przepisów.
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńBardzo ciekawa książka :-)
OdpowiedzUsuńTo fakt :)
UsuńTeż staram się nie marnować jedzenia. Zawsze trzy razy pomyślę nim wyrzucę. Ciekawa książka :)
OdpowiedzUsuńBrawo. Tak, ma bardzo fajne przepisy i porady.
UsuńBardzo przydatna książka bo straszne jest to ile jedzenia się marnuje
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńBardzo nie lubie niczego marnowac. Taka ksiazka moze okazac sie bardzo pomocna. Fajna lektura :)
OdpowiedzUsuńBardzo ją polecam.
UsuńZawsze staram się gotować z tego co jest w lodówce. Ale przyznaję się, że czasem z lodówki coś się zepsuje wciśnięty róg półki...
OdpowiedzUsuńTeż tak mam :(
UsuńBardzo dobra pozycja, która powinna znajdować się moim zdaniem w każdym domu! Kupiłam ją jakieś 6 miesięcy temu i dowiedziałam się tam wielku ciekawych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńSuper.
Usuń