Spotkałam się z mnóstwem pytań o to, czy można usmażyć naleśniki na krupczatce.
Tak!
I sama często je przyrządzam, ponieważ ciasto naleśnikowe jest wtedy bardziej delikatniejsze niż używając innej mąki pszennej.
Wiele osób mi również mówiło, że takie naleśniki rozpadają się na patelni...
Dlatego zachowajcie proporcje z poniższego przepisu (a nie róbcie "na oko") i pamiętajcie, że po wymieszaniu składników ciasto należy odstawić na około 20-30 minut.
To kto się skusi na przepyszne oraz przyjemnie waniliowe naleśniki na mące krupczatce?
Polecam!
Waniliowe naleśniki na mące krupczatce - składniki:
(ponad 20 sztuk o średnicy 18 cm)
1,5 szklanki mąki krupczatki (1 szklanka = 250 ml)
1,5 szklanki mleka
0,5 szklanki wody gazowanej
1,5 szklanki mleka
0,5 szklanki wody gazowanej
2 jajka
2 łyżeczki cukru waniliowego (płaskie)
1 szczypta soli
2 łyżeczki cukru waniliowego (płaskie)
1 szczypta soli
Dodatkowo:
2 łyżki oleju
2 łyżki oleju
Waniliowe naleśniki na mące krupczatce - przygotowanie:
Jajka dokładnie ubić z cukrem waniliowym i szczyptą soli.
Następnie należy naprzemiennie dodawać mąkę, wodę oraz mleko.
Dość rzadkie ciasto odstawić minimum na 20-30 minut.
Po upływie tego czasu dodać 2 łyżki oleju i delikatnie wmieszać go łyżką.
(Ciasto powinno spływać po łyżce zostawiając jednolitą smugę.)
Na rozgrzanej patelni (*) szybkim ruchem rozprowadzić cienką warstwę ciasta.
Każdy placek smażyć z obu stron do lekkiego zrumienienia się.
Każdy placek smażyć z obu stron do lekkiego zrumienienia się.
Waniliowe naleśniki na mące krupczatce - dodatkowe informacje:
(*) Nie używam oleju do smażenia, ponieważ mam idealną patelnię do naleśników.
Poza tym olej w cieście sprawia, że placki nie przywierają.
Jeśli macie problemy przyklejaniem się naleśników - możecie powierzchnię patelni delikatnie natłuścić.
Uwielbiam naleśniki w każdej postaci :) te wyglądają przepysznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńUwielbiam naleśniki pod każdą postacią.
OdpowiedzUsuńA robiłaś z krupczatką?
UsuńJak one pysznie wygladaja- nie ma jak takie nalesniczki :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńMuszę zrobić, narobiłaś mi ochoty na naleśniki :-)
OdpowiedzUsuńPolecam i czekam na efekt.
Usuńoooo! naleśniki zawsze bym zjadła <3
OdpowiedzUsuń;)
UsuńNie robiłam jeszcze na krupczatce,ale skuszę się a jak :-)u nas naleśniki zawsze znikają szybko pod każdą postacią :-)
OdpowiedzUsuńPolecam i czekam na efekt.
Usuńidealne naleśniki
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńNo to kolejny Twój przepis który pójdzie w mojej kuchni w ruch. Dzięki!
OdpowiedzUsuńCieszę się Kochana i nie zapomnij pochwalić się efektami.
UsuńPychotka, na naleśniki nie trzeba mnie namawiać :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńNaleśniki to jedna z tych potraw, które sam potrafię przyrządzić, więc nie czytam tego wpisu tylko z perspektywy degustatora :).
OdpowiedzUsuń;)
UsuńMniam, dobry naleśnik nie jest zły :)
OdpowiedzUsuńMasz rację ;)
UsuńNigdy nie używałam tego typu mąki. W sumie zawsze kupuję zwykłą tortową ;)
OdpowiedzUsuńMoże spróbujesz zrobić naleśniki z krupczatką?
UsuńMam wątpliwości czy z tej ilości podanych składników wychodzi aż 20 naleśników,mi zazwyczaj wychodi około ośmiu i to cienkich, została mi krupczatka z knedlików więc dziś sprawdzę jak wyjdą naleśniki...
OdpowiedzUsuńNad składnikami napisałam średnicę moich. Nie robiłam tych klasycznych, dużych, a mniejsze.
UsuńNo i zrobiłem więc dzielę się moimi spostrzeżeniami:
UsuńJa mam patelnię do naleśników o średnicy 24 cm i wyszło mi 11 sztuk. Wyszły super ale jednak trochę inne niż na mące tortowej, trochę mniej elastyczne, bardziej chrupkie i łamliwe na brzegach (ponoć ta mąka sprawdza się przy kruchych ciastach i rzeczywiście moim zdaniem) ale wszamaliśmy z całą rodziną posmarowane konfiturą z pigwy z wielkim apetytem... :-) Dzięki za przepis !
Cieszę się, że smakowało. Proszę podesłać zdjęcie na fb. Z chęcią umieszczę je na stronie.
UsuńDziękuję za przepis, naleśniki wyszły super, myślę że są o wiele lepsze w wersji z krupczatką :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę.
UsuńWitam. Jaka to idealna patelnia? :)
OdpowiedzUsuńNieprzywierająca :)
Usuń