Święta, święta i po świętach, zaraz Sylwester, Nowy Rok, mnóstwo postanowień...
Pewnie wiele osób będzie chciało dążyć do ulepszonej sylwetki oraz tym samym stosować przeróżne diety lub szukać suplementów, które mają na celu pomóc w zamierzonych efektach.
Ja zawsze będę zdania, że podstawą jest zdrowa oraz zbilansowana dieta i ruch.
Pamiętajcie, że deficyt kaloryczny u zdrowej osoby zawsze spowoduje spadek masy ciała.
Jakiś czas temu otrzymałam do przetestowania kapsułki BurnActive, czyli suplement diety pomocny w walce z nadmiarem tkanki tłuszczowej.
Pięknie zapakowane opakowanie aż prosiło się na sprawdzenie zawartości!
Osobiście jestem osobą, która nie narzeka na wagę, a nawet wręcz nie zaszkodziłby mi dodatkowy kilogram, czy nawet 3...
Poza tym nadal jestem matką karmiącą, więc składniki kapsułek nie koniecznie są mi wskazane.
Jednakże moja znajoma od razu się uśmiechnęła i zgodziła się na pomoc w ocenie skuteczności preparatu BurnActive.
Na początku przebrnijcie przez opis kapsułek, a na końcu przeczytacie wiarygodną opinię!
Producent zapewnia, że składniki BurnActive:
- oczyszczają organizm z toksyn
- hamują apetyt
- hamują wchłanianie tłuszczów
- przyśpieszają proces trawienia
- eliminują ataki wilczego głodu
- zmniejszają apetyt i łaknienie na słodycze
- przyspieszają metabolizm
- wspomagają proces termogenezy i lipolizy
Termogeneza - zespół procesów metabolicznych (w tym oksydacyjnych) prowadzący do wytwarzania ciepła, podczas którego organizm spala kalorie.
Zwiększenie nasilenia termogenezy prowadzi do przyspieszenia metabolizmu i redukcji zalegającego tłuszczu.
Lipoliza - proces rozkładu odbywający się w tkance tłuszczowej, prowadzący do powstawania kwasów tłuszczowych i glicerolu.
Co zawiera opakowanie BurnActive?
W opakowaniu znajduje się 30 kapsułek, które posiadają całkowicie naturalny skład.
Producent zapewnia, że kapsułki zostały przebadany pod kątek jakości, skuteczności oraz bezpieczeństwa stosowania.
Preparat nie powoduje żadnych efektów ubocznych, ale nie jest zalecany osobom poniżej 18-go roku życia, kobietom w ciąży oraz karmiącym piersią lub uczulonym na którykolwiek ze składników preparatu.
Składniki:
Piperyna - składnik pieprzu, którzy nie tylko nadaje mu ostry, piekący smak, ale również posiada właściwości odchudzające.
Piperyn wzmaga proces termogenezy i lipolizy, oczyszcza organizm, działa antybakteryjnie oraz moczopędnie i pobudza do szybszego pozbywania się produktów przemiany materii.
Zielona herbata - poprawia krążenie i procesy trawienne, obniża poziom złego cholesterolu, eliminuje problemy żołądkowe i wzdęcia oraz chroni przed skokami cukru we krwi.
Wykazuje też działanie antybakteryjne, a także przyspiesza metabolizm i spalanie tkanki tłuszczowej, oraz pomaga zwalczyć uczucie łaknienia.
Guarana - roślina z Południowej i Środkowej Ameryki, której nasiona za sprawą dużej zawartości kofeiny wykazują właściwości pobudzające i odchudzające.
Guarana zwiększa spalanie tkanki tłuszczowej i wydatkowanie energii, co w rezultacie prowadzi do redukcji masy ciała.
Pieprz Cayenne - dzięki wysokiej zawartości kapsaicyny przyspiesza przemianę materii, pobudza komórki żołądka do produkcji korzystnych soków ochronnych, wspomaga proces trawienia oraz likwiduje wzdęcia.
Ponadto wspomaga leczenie wrzodów układu pokarmowego.
Chrom - pierwiastek, który przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej oraz hamuje napady wilczego apetytu.
Ponadto pozwala utrzymać w normie poziom cholesterolu, a także bierze udział w procesach przemiany materii, a przede wszystkim pobudza trzustkę do produkcji insuliny i uczestniczy w przemianie węglowodanów i białek.
Dawkowanie:
Należy spożywać 1 kapsułkę dziennie podczas śniadania (!) popijając wodą.
Opakowanie BurnActive starcza na 30 dni.
BurnActive i alkohol:
Suplement nie wchodzi w interakcje z alkoholem, ale producent mimo wszystko zaleca zrezygnowanie z jakichkolwiek używek podczas zażywania kapsułek.
Podsumowanie:
Moja znajoma posiada pracę siedzącą, ale jest też osobą zabieganą, a na siłownię uczęszcza raz w tygodniu, jeśli pozwolą jej na to codzienne obowiązki.
Generalnie jej dieta należy do zdrowych, jednakże między posiłkami pojawia się za dużo słodkości.
Agata chciałaby pozbyć się nadprogramowych 5 kg.
Na początku kuracji kilka dni łykała BurnActive na pusty żołądek, gdyż nie jada śniadań i to był mały błąd.
Po zażyciu kapsułek odczuwała dyskomfort oraz lekki ból brzucha.
Później zaczęła łączyć preparat z pierwszym posiłkiem, który spożywa w ciągu dnia i wtedy wszystkie dolegliwości minęły.
Podczas kuracji nie były jej potrzebne popołudniowe drzemki, które zazwyczaj miały miejsce po powrocie z pracy.
Agata zamiast kłaść się na sofę to od razu brała się za domową robotę.
To chyba efekt gurany.
Kolejnym plusem było zrezygnowanie ze słodyczy.
Może nie całkowite, ale i tak zakończone sukcesem.
Wiecie, że kilka minut po obiedzie moja znajoma potrafiła zjeść pół czekolady i to nie była jedyna słodkość w ciągu dnia!
Kiedy łykała BurnActive to pojawił się batonik, kilka kostek ptasiego mleczka, czy parę ulubionych cukierków.
Tak naprawdę to miłość do słodkości nie pozwalała Agacie na deficyt kaloryczny i tym samym osiągnięcia zamierzonej wagi.
Kiedy w jej diecie pojawiło się mniej ulubionego cukru to w ciągu 30 dni schudła 1 kg.
Może to dużo, może to mało...
Zaznaczę, że reszta posiłków wyglądała tak samo jak przed testowaniem suplementu.
Nie było też dodatkowych ćwiczeń, ale jedynie aktywność zamiast drzemek.
Czy Agata poleca BurnActive?
Aktualnie kończy drugie opakowanie, gdyż bardzo zależy jej na pozbyciu się słodyczy z jej diety.
BurnActive zmniejszył chęć na słodkie i przy okazji przekonał, że jednak można walczyć z cukrowym nałogiem.
A wiecie, że podświadomość wiele daje!
Każda osoba jest inna, więc działanie preparatu może być różne.
Jeśli nie umiecie sami zacząć od prawidłowego trybu życia i szukacie kopa, motywacji, wspomagaczy to spróbujcie!
Tym bardziej, że kapsułki składają się z naturalnych składników.
Tu macie stronę producenta - klik.
Dajcie znać co sądzicie o suplemencie BurnActive?
Może macie już z nim jakieś doświadczenie?
Przydałoby mi się zrzucić kilka kg, ale postaram się zmobilizować, trochę więcej niż do tej pory poruszać i mniej, a raczej inaczej jeść. Mam problemy gastryczne, więc jakiekolwiek preparaty wspomagające odchudzanie nie wchodzą w grę.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Współczuję problemów, bo też się z nimi borykam. Zdrowa i zbilansowana dieta oraz ujemny bilans kaloryczny powinien pomóc. Powodzenia.
UsuńCiekawe, czy mnie by pomógł bo jestem uzależniona od słodyczy.
OdpowiedzUsuńJa też ;) Jeśli nie zależy Ci na wadze to spróbuj sam chrom i ćwicz silną wolę
UsuńNa szczęscie nie jestem uzalezniona od słodyczy i genetycznie jestem dość szczupła więc tym razem produkt zdecydowanie nie dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńTo tylko się cieszyć...
UsuńU mnie nie ma co spalać. Pielęgniarka w szpitalu robiła mi zastrzyk, który miał się rozpuścić w tłuszczu, a nawet nie miała z czego zrobić fałdki, żeby się wkłuć. Nie zawsze szczupłość jest zaletą ;)
OdpowiedzUsuńMożemy sobie przybić piątkę ;)
Usuń