Ciasteczka z kaszy gryczanej

Ciasteczka z kaszy gryczanej mogą wydawać się nietuzinkowym pomysłem na słodką przekąskę, prawda?

Też tak kiedyś myślałam, ale już od prawie 4 lat piekłam je mnóstwo razy.

Są naprawdę pyszne, delikatnie kruche oraz jednocześnie odrobinę miękkie i cudownie pachną waniliowym aromatem.

Jeśli nie przepadacie za kaszą gryczaną to spokojnie, ponieważ składnik główny nie jest wyczuwalny!

Ciasteczka te są również doskonałą propozycją na przemycenie kaszy do naszego jadłospisu lub też wykorzystanie pozostałości z obiadu.

Szczerze Wam je polecam!

(1 niewielka blaszka - do około 20 sztuk)

200g ugotowanej kaszy gryczanej

200g mąki pszennej/orkiszowej

40g masła/margaryny

 100g cukru (u mnie ksylitol)

1 łyżeczka cukru waniliowego (płaska)

 kilka kropel aromatu waniliowego

1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

 Dodatkowo (opcjonalnie):

miód 

orzechy włoskie

Wszystkie składniki ciasteczek umieścić w misce oraz dokładnie wyrobić na jednolitą konsystencję.

Ciasto rozwałkować na grubość około 4-5 mm, a następnie wykrawać z niego dowolne kształty.

Wszystkie ciasteczka przełożyć na blachę uprzednio wyłożoną papierem do pieczenia i wstawić do rozgrzanego piekarnika.

(Aby ciastka były lśniące to przed pieczeniem można posmarować je rozmąconym jajkiem lub odrobiną wody.)

Piec około 18 minut w 180 stopniach do lekkiego zarumienienia. 
(Posiadam piekarnik gazowy)

Ostudzone ciasteczka opcjonalnie polać miodem i posypać orzechami.

(W wersji solo także są pyszne.)

 

Przepis ze starych zapisków inspirowany portalem "Przyślij przepis".