Kotleciki Szu Szu - skąd ta nazwa?
Przyznam szczerze, że sama poszukiwałam pierwotnego przepisu i niestety nie znalazłam na to odpowiedzi.
Mimo wszystko te drobiowe kotleciki są przepyszne i bardzo często goszczą w moim domu.
Lekko czosnkowa marynata służy za aromatyczną panierkę oraz sprawia, że mięso jest niezwykle soczyste.
Kotleciki wręcz rozpływają się w ustach.
Polecam!
1 podwójna pierś z kurczaka (spora; około 500-600g)
Marynata:
2
żółtka
2 łyżki gęstej śmietany (płaskie)
2 łyżki oleju
5 łyżek mąki ziemniaczanej (płaskich)
2 ząbki czosnku
3/4 łyżeczki soli (można według smaku)
1/4 łyżeczki papryki słodkiej (u mnie wędzona)
1/4 łyżeczki papryki ostrej
pieprz (do smaku)
Ponadto:
olej do smażenia
Czosnek drobno posiekać lub przecisnąć przez praskę.
Wszystkie składniki marynaty dokładnie ze sobą wymieszać.
Umytą oraz osuszoną pierś przekroić na dwie części i następnie delikatnie po skosie pokroić na plastry o grubości 1 cm.
Mięso dokładnie poryć marynatą oraz wstawić do lodówki minimum na 1 godzinę, a najlepiej na całą noc.
Po tym czasie na rozgrzanym oleju należy smażyć kotleciki.
(Powinny być zarumienione z obu stron.)
Gotowe kotleciki odsączyć z nadmiaru tłuszczu na ręczniku kuchennym.
W przepisie użyłam przypraw ze sklepu Swojski Wyrób.
Urocza nazwa ;)
OdpowiedzUsuńI trochę tajemnicza ;)
Usuńkotleciki wyglądają pysznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńFajny przepis, tyle że ja bym zrobiła je z indyka. Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńMożna zrobić i z indyka :)
UsuńAle apetycznie one wyglądają i z chęcią takie kotleciki wyglądają :) a nazwa jest ich słodka i szkoda, że sama bym chciała wiedzieć skąd taka nazwa się wzięła :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i polecam. A nazwa nadal jest zagadką.
UsuńChętnie wypróbuję takie Szu Szu. Może moim dzieciom też posmakują. :)
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam i czekam na efekt.
UsuńWitam,na pewno zrobię na niedzielny obiad
OdpowiedzUsuńSuper! Czekam na efekt.
UsuńBardzo smacznie wyglądają ;) przyjemne urozmaicenie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i szczerze polecam.
Usuń