Podlaska Chata, czyli tradycyjne wyroby przywołujące wspomnienia z dzieciństwa - recenzja

Bardzo cenię domowe wyroby i od czasu do czasu lubię samodzielnie upiec pyszny pasztet, czy zrobić dobrą wędlinę.

Mam jeszcze możliwość uwędzenia mięsa u mojej babci.

Ale przyznam, że nie zawsze w moim domu są takie smakołyki i wtedy kupujemy je w sklepie.

Zawsze zwracam uwagę na jakość mięsa, kiełbas oraz wędlin.

Nie chcę, aby moja rodzina spożywała byle jakie produkty z kiepskim składem, które tak naprawdę negatywnie wpływają na nasz organizm.

Wiadomo, że mając wybór wybierze się lepszą oraz zdrowszą opcję, prawda?

I czasami warto zapłacić więcej, bo na zdrowiu nigdy nie należy oszczędzać, a nasze dobre wybory żywieniowe zaprocentują w przyszłości.

Uwaga: Nie chcę, aby pod tym postem wypowiadali się przeciwnicy spożywania mięsa.

Jeśli tak jak ja zwracacie uwagę na dietę swojej rodziny i lubicie różnego rodzaju wyroby z mięsa to śmiało mogę Wam polecić wędzarnię Podlaska Chata.

Jej produkty nawiązują do wiejskiej tradycji, gdzie kiedyś samodzielnie przygotowywano wszelkie domowe wędliny.

Wyroby Podlaskiej Chaty przywołują pyszne wspomnienia z dzieciństwa, a do ich wytworzenia wykorzystywane są naturalne przyprawy, które nadają niepowtarzalny smak i aromat.

Każdy znajdzie coś dla siebie, ponieważ oferta Podlaskiej Chaty jest naprawdę spora, a w jej skład wchodzi m.in.:

- polędwica wiejski

-baleron wiejski

- boczek wiejski

- szynka z tłuszczykiem

- polędwiczki wiejskie
- pasztet domowy

- mnóstwo kiełbas i innych wyrobów.

Sklepy firmowe Podlaskiej Chaty mieszczą się w przede wszystkim w Białymstoku oraz także w Sokołach, Olsztynie, Szczytnie, Łomży, Łapach, Zambrowie, Warszawie, Pruszkowie i Łomiankach.

Pełna lista i adresy macie tu - klik.

Na szczęście, aby każdy miał dostęp do asortymentu Podlaskiej Chaty to istnieje możliwość zrobienia zakupów przez internet - klik.

Dodam, że realizowane są także przesyłki międzynarodowe.

Wyroby Podlaskiej Chaty są naprawdę dobrej jakości oraz zachwycają smakiem.
Z reguły nie jadam wędzonych mięs i wędlin zakupionych w sklepie, ponieważ najzwyczajniej mi nie smakują i są za baaardzo słone.
Jednakże szynka oraz kiełbasa Podlaskiej Chaty to co innego i szczerze bardzo mi posmakowały.
Mój mąż podziela moje zdanie, a dodatkowo chwali palcówkę, która długo nie poleżała w naszej lodówce.

Prawda, że już kusi sam wygląd produktów?

A dodam, że jest on równoznaczny z dobrym smakiem i składem wszystkich wyrobów.

Polecam!