niedziela, czerwca 16, 2019

Zdrowe łakocie. Domowe słodycze dla dzieci - recenzja


Wiadomo, że nie da się wychować dzieci bez słodyczy.
Sama unikałam ich w diecie moje córki, ale wiadomo rodzina, różne okazje, inne dzieci...
Niestety nie ma takiej możliwości, aby dziecko nie spróbowało ciastka lub innych słodkości.
Praktycznie każdy maluch uwielbia słodki smak i kolorowe, kuszące łakocie.
Uwierzcie, że czasami gotuje się w we mnie jak Natalka dostaje słodycze, gdzie każdy zna moją opinię na ten temat.
Nie, nie zabieram, nie krzyczę na nią, ale wolę unikać takich sytuacji.
Przyznam, że sama mam słabość do ciast z krem, czy też białej czekolady.
Jednakże ze względu na córkę wspólnie robimy zdrowsze wersje deserów i tak naprawdę Natalii bardziej podoba się wspólna zabawa, aniżeli podjadanie.
Nie chcę stawiać jej zakazów i zabraniać, bo to raczej nikomu nie wyjdzie na dobre, a tym bardziej, że sama nie stosowałabym się do tych reguł.
Wole swojemu dziecku wpoić zdrowe nawyki żywieniowe.
Dzięki takiemu postępowaniu Natalka uwielbia warzywa gotowane na parze, w tym brokuła i brukselkę, wszelkie kasze i często zamiast ciasteczek wybiera suszone owoce.
Uważam się za świadomą matkę, dlatego nigdy Natalii nie dawałam gotowych kaszek, serków, jogurtów i napojów, które są nafaszerowane cukrem.
Wolę do kaszy, czy jogurtu naturalnego dodać owoce.


I to normalne, że czym starsza jest moja córka, tym bardziej ciągnie ją do słodkości, a szczególnie wtedy kiedy widzi dziecko z żelkami lub jakimś batonikiem.
Konserwanty, utwardzane tłuszcze, barwniki, tona białego cukru oraz mnóstwo chemii - dziękuję, ale nie chce truć miłości mojego życia.
Sama wolę przygotować coś pysznego i przy tym mającego jakieś wartości odżywcze.
Zresztą jak wspomniałam - Natalka to mój mały pomocnik, który przy wspólnej zabawie ma dużą frajdę.


Ostatnio trafiłam na książkę "Zdrowe łakocie. Domowe słodycze dla dzieci", której autorką jest Jolanta Naklicka-Kleser - pasjonatka gotowania oraz mama trójki dzieci.
Dodam, że pani Jolanta była uczestniczką popularnego programu Masterchef, podczas którego trafiła do finałowej grupy.
Wydała też książki “Lodovo” i “Zdrowe przetwory”


Książka zawiera mnóstwo autorskich przepisów na słodkie, a zarazem zdrowe dania, które można zaserwować dziecku nawet na obiad lub kolację.
Autorka stawia na świeże oraz dobrej jakości produkty mające na celu wzbogacić i urozmaicić dietę naszych pociech.





Propozycje pani Jolanty są naprawdę bardzo ciekawe oraz proste w przygotowaniu, więc do ich wykonania możemy zaangażować dzieci.


Prawda, że wszystko wygląda apetycznie?




Podsumowanie:

Książka jest bardzo ładnie wydana i posiada przejrzystą oraz przykuwającą oko szatę graficzną.
Zawarte w niej przepisy mogą okazać się pysznym oraz zdrowym źródłem inspiracji.
W końcu dzieci kochają słodycze i czasami ciężko im ich odmówić.
Co prawda bywają sytuacje nieuniknione, w którym dziecku nie wyrwiemy z rąk zakazanego ciastka, ale w domu warto mieć w zanadrzu coś pełnowartościowego.
Uwierzcie, że istnieją słodycze, które świetnie smakują oraz korzystnie wpływają na organizm naszego malucha.
Przyznam, że nie wszystkie zaprezentowane receptury przypadły mi do gustu, ale i tak są o niebo lepszym wyborem od sklepowych gotowców.
Dla mnie cukier trzcinowy to nadal cukier i raczej wolałabym użyć miodu, owoców, albo innych zdrowszych słodzideł.
Jednakże wiele z nich z chęcią osobiście wypróbuję.
\
Dane o książce:

 Autor:  Jolanta Naklicka-Kleser
Liczba tron: 224
Format: 16,5 x 22 cm
Oprawa: miękka 
Rok wydania: 2019
Wydawnictwo: Zwierciadło

2 komentarze:

Dziękuję za każdy komentarz! Postaram się odpowiedzieć na każde pytanie. Miłego dnia!

Copyright © 2014 Di bloguje , Blogger