Pewnie każdy z Was kojarzy logo oraz produkty Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Łowiczu, prawda?
OSM Łowicz już jakiś czas temu swoją ofertę wzbogaciła (i nadal to robi) o produkty bez laktozy, a ostatnio wprowadziła nowości pod marką "Bez deka mleka".
Linia produktów "Bez deka mleka" powstała dzięki dużemu zainteresowaniu konsumentów żywnością pochodzenia roślinnego.
Zresztą sami wiecie jak w dzisiejszych czasach sporo osób świadomie unika jaj i nabiału oraz jak dużo ludzi jest na nie po prostu uczulone.
Dlatego OSM Łowicz wyszła na przeciw oczekiwaniom wegan i alergików wprowadzając na rynek roślinne alternatywy dla tradycyjnych serów oraz serków do smarowania.
Nadmienię, że gwarancją jakości oraz tego, że są to produkty odpowiednie dla wegan jest otrzymany certyfikat V-Label.
Dodam również, iż wszystkie te receptury zostały uzupełnione o witaminy z grupy B oraz wapń i nie zawierają glutenu.
Plastry "Bez deka mleka"
Przypominają ser w plastrach i są pakowane w w wygodne opakowania typu otwórz/zamknij.
Nadają się do przygotowania kanapek, jako składnik sałatek oraz zwykła przekąska.
Plastry można zapiekać, dzięki czemu sprawdzą się przy przyrządzaniu pizzy, zapiekanek czy też tostów.
Plastry dostępne są w 4 wariantach smakowych:
- o smaku goudy
- z papryką chilli i czarnuszką
- wędzone z prażoną cebulką
- z czosnkiem niedźwiedzim i kminkiem
Moja opinia:
Nie będę ukrywać, ale z góry założyłam, że plastry będą średnie w smaku i mój mąż nawet ich nie tknie, bo jak coś przypominające ser może nie zawierać mleka, być dla wegan i do tego smakować?
Mój mąż nie przepada za takimi "wynalazkami" i jak małe dziecko - nie chce nawet czegoś spróbować z góry zakładając, że jest "fuj".
Jednakże plastry mu podpasowały, bo co raz podchodził do lodówki podciągając po dwa kawałki.
Ja natomiast lubię nowości i z chęcią zabawiłam się w testera.
Nie spodziewałam się, że plastry tak bardzo przypadną mi do gustu.
Fakt, jako miłośniczka sera mam swoje ulubione gatunki i wyczuwam różnice między produktami seropodobnymi oraz właśnie taką alternatywą, ale naprawdę OSM Łowicz z recepturą spisała się na medal.
Wszystkie warianty smakowe plastrów są smaczne, lecz najbardziej polubiłam wersję z czosnkiem niedźwiedzim i kminkiem, a mój mąż pikantną - z chilli i czarnuszką.
Oboje zajadaliśmy się nimi jako przekąska bez dodatku pieczywa.
Kremowy Bez deka mleka
To roślinna opcja serka dla osób na diecie bezmlecznej.
Kremowy posiada wygodne pudełeczko o pojemności 150g i konsystencję idealną do smarowania.
Kremowy dostępny jest w dwóch wariantach smakowych:
- z borowikami
- z czosnkiem niedźwiedzim i kolorowym pieprzem
Moja opinia:
Tak samo jak w stosunku do plastrów to i do tych kremów byłam sceptycznie nastawiona.
Jednakże one również po spróbowaniu okazały się smakowitym dodatkiem do świeżego pieczywa.
Kremy świetnie rozsmarowują się na bułce lub chlebie i co ważne - zachwycają przyjemnym oraz wyrazistym smakiem.
Co prawda dla mnie średnio przypominają serek, ale jako pasty są smaczne, a Kremowy z borowikami to mój zdecydowany faworyt.
Bardzo przypadł mi do gustu ten grzybowy smak i wyrazisty aromat.
Polecam!
A Wy już próbowaliście zaprezentowane nowości z OSM Łowicz?
Co myślicie o takiej alternatywie dla klasycznych serów i serków?
A słyszałam :)
OdpowiedzUsuńA próbowałaś?
UsuńTak i również mimo obaw zostałam mile zaskoczona. Sięgam ponownie po te produkty. Dla mnie bardziej przypominają topiony serek w smaku. Dla mnie duży plus, najważniejsze że mają fajną konkurencyjną cenę do innych podobnych produktów. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz i również pozdrawiam.
UsuńPlastry są w porządku, te z czosnkiem smaczne, choć skład nie powala, a smarowidło mi nie przypadło i do smaku i gustu. Gratulacje dla Łowicza za inicjatywę, choć dluga droga przed nimi ;)
OdpowiedzUsuńTak, nad składem powinno się popracować... Mi właśnie smarowidło z grzybami bardzo posmakowało :)
Usuń