Soki NFC i naturalny energy drink bez chemii - recenzja

Szczerze przyznam, że zwracam baczną uwagę na to co piję.

Oprócz kawy z mlekiem bez laktozy staram się nawadniać organizm wodą mineralną i nigdy nie sięgam po kolorowe napoje.

Po pierwsze wcale nie gaszą one pragnienia, a po drugie po co świadomie truć się chemią, która i tak ukryta jest w wielu, nawet pozornie zdrowych produktach spożywczych i nie tylko.

 Jeśli sięgam po soki to muszą być smaczne, z dobrym składem oraz koniecznie bez niepotrzebnego cukru.

Moja córka zazwyczaj pije wodę choć ze względu, że lubi też soczki to dostaje je jako jedną z porcji owoców.

Dlatego naprawdę ważna jest dla mnie jakość soku, ponieważ nie zawsze mogę przygotować go samodzielnie.

Jakiś czas temu wraz z moją rodziną mieliśmy okazję przetestować soki Fruti oraz naturalnego YABU - energy drinka, który zaskoczył mnie pysznym smakiem i zawartością składników.

 

Soki Fruti to naturalnie mętne soki NFC (z ang. NFC - Not From Concentrate/nie z koncentratu), czyli bezpośrednie, powstałe poprzez tłoczenie lub wyciskanie surowych owoców i warzyw.

Podczas produkcji takich soków nie można używać żadnych konserwantów, cukru, wody, ani innych zbędnych dodatków.

Można je zrobić we własnej kuchni za pomocą sokowirówki lub wyciskarki, ale wiadomo, że domowe soki należy szybko spożywać, ponieważ prędko się psują.

Oprócz tego musimy zaopatrzyć się w najlepszej jakości owoce.

Soki Fruti są pasteryzowane, co pozwala na ich dłuższe przechowywanie.

Świeże, naturalnie mętne soki są wielką skarbnica witamin i minerałów zawartych w owocach i warzywach.

Z ciekawostki dodam, że soki mętne zawierają o wiele więcej właściwości zdrowotnych od soków klarowanych, które zapobiegają wielu chorobom oraz pozytywnie wpływają na nasz organizm.

W ofercie firmy Fruti można znaleźć różne warianty smakowe pysznych soków.

Wszystkie są zdrowe i naprawdę smaczne!

 Chciałabym Wam również wspomnieć o YABU, czyli energy drinku, który w swoim składzie zawiera jedynie naturalne składniki.
 

Nigdy nie sięgnę po zwykłego "energetyka" ze sklepowej półki, ponieważ dla mnie to sama chemia o niezbyt przyjemnym smaku.

Jednakże wiem, że takie specyfiki mają swoich zwolenników ale cóż...

Wracając do YABU...

 Jest to sok jabłkowy NFC z dodatkiem kofeiny i guarany, który dodaje energii oraz wigoru bez szkody dla organizmu.

Świetnie działa na zmęczenie oraz problemy z koncentracją.

Poza tym jego orzeźwiający i naturalny smak nie ma sobie równych.

Nie mam nic przeciwko takiemu energy drinkowi!

Jedynie do czego mogę się przyczepić to do tego, że brakuje go w sklepach, jest trudno dostępny.

(Tu możecie zerknąć na dostępność - klik.)

Dajcie znać po co najczęściej sięgacie do picia i co myślicie o energy drinkach?