Świąteczne mini ciasto na białkach z cynamonem i masłem orzechowym

Przepis na to ciasto powstał całkiem niedawno, a już zdążył zrobić furorę pośród moich znajomych.

Ostatnio piekłam takie mini słodkości na prezenty, co jest świetnym pomysłem.

Po prostu pozostały mi białka i przeważnie dodawałam je do jajecznicy, czy biszkoptu (tym razem długo musiałyby czekać) lub smażyłam z nich puszyste placuszki.

Do większego ciasta (np. takiego - klik) białek za mało, więc... rozejrzałam się po kuchni i postanowiłam upiec coś świątecznego, orzechowego oraz pachnącego cynamonem!

Z niecierpliwością patrzyłam na swój piekarnik, czułam obłędny zapach i nie mogłam doczekać się swojego spontanicznego efektu.

Ozdobiłam ciasto, ukroiłam kawałek i?

I zniknęło w zaledwie 15 minut.

(Nie, nie, sama go nie zjadłam.)

Naprawdę smakuje przeeepysznie!

Jego wierzch jest delikatnie chrupiący, a środek lekko miękki i nie suchy.

 Zresztą połączenie składników świetnie do siebie pasuje.

Polecam!

(Foremka o wymiarach 8,5 x 19 cm)

2 białka

1 szczypta soli

80g cukru (około 1/3 szklanki)

80g mąki pszennej (około 1/2 szklanki)

1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

80g masła orzechowego

50 ml oleju

2 łyżeczki cynamonu (płaskie)

Wierzch:

15g białej czekolady

15g suszonej żurawiny

15g orzechów włoskich (obranych) 

 Białka ze szczyptą soli ubić na sztywną pianę.

Pod koniec ubijania stopniowo wsypywać cukier, a następnie mąkę uprzednio przesianą z proszkiem do pieczenia.

Na końcu dodać olej wymieszany z masłem orzechowym oraz cynamonem.

Jednolite ciasto przełożyć do foremki i wstawić do rozgrzanego piekarnika.

 Piec około 40-45 minut (do tzw. "suchego patyczka") w 180 stopniach.

(Posiadam piekarnik gazowy.)

Po tym czasie na wierzchu jeszcze ciepłego ciasta ułożyć kawałki posiekanej czekolady (*) i po jej delikatnym roztopieniu się całość obsypać posiekanymi orzechami oraz żurawiną.

(*) Czekoladę można roztopić na polewę i wtedy posmarować ją wierzch ciasta.