Przyznajcie sami, że muffinki prezentują się dość nietuzinkowo?
I wiecie co?
Nie zawierają żadnych barwników, a swój zielono-niebieski kolor zawdzięczają mące kukurydzianej.
Tak, to tylko mąka spowodowała taki niespotykany efekt.
Jednakże nie jest to zwykła mąka kukurydziana, lecz mąka z niebieskiej kukurydzy.
Oprócz nadawania potrawom niezwykłych barw jest również doskonałym źródłem antyoksydantów, które chronią organizm przed różnymi chorobami.
Powstała ze zmielenia ziaren
nasączonych w wodzie i naturalnym wapniu.
Ten prastary proces zwany
nixtamilizacją sprawia, iż zawarta w ziarnie witamina B3, białko i inne
składniki mineralne zostają łatwiej przyswajalne przez organizm.
Dodatkową zaletą nixtaminilizacji jest łatwość formowania ciast z
dodatkiem wody.
Jeszcze powrócę do moich bezglutenowych muffinków...
Smakują naprawdę rewelacyjnie i przyznam, że troszkę specyficznie.
Są mięciutkie, bardzo wilgotne oraz wspaniale komponują się z rodzynkami i kawałkami mini kiwi.
Polecam!
(około 8 sztuk)
120g mąki z niebieskiej kukurydzy (Blucorn)
80g cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
2 jajka
125 ml mleka
125 ml oleju
Dodatkowo:
25g rodzynek
8 mini kiwi (można użyć 2 sztuk zwykłych)
W pierwszej misce wymieszać mąkę, cukier oraz sodę i proszek do pieczenia, a w drugiej - jajka, mleko i olej.
Suche składniki połączyć z mokrymi.
(Miksować/wymieszać łyżką do połączenia się całości, nie dłużej.)
Na końcu do ciasta wmieszać rodzynki oraz uprzednio pokrojone na 4 części mini kiwi.
Formę do muffinek wyłożyć papilotkami, wypełnić ciastem (do 3/4 wysokości papilotek) i wstawić do rozgrzanego piekarnika.
Piec około 25 minut (do tzw. "suchego patyczka") w temperaturze 180 stopni.
Ciastka wyjąć z blachy i ostudzić na kratce.
(Miksować/wymieszać łyżką do połączenia się całości, nie dłużej.)
Na końcu do ciasta wmieszać rodzynki oraz uprzednio pokrojone na 4 części mini kiwi.
Formę do muffinek wyłożyć papilotkami, wypełnić ciastem (do 3/4 wysokości papilotek) i wstawić do rozgrzanego piekarnika.
Piec około 25 minut (do tzw. "suchego patyczka") w temperaturze 180 stopni.
Ciastka wyjąć z blachy i ostudzić na kratce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz! Postaram się odpowiedzieć na każde pytanie. Miłego dnia!