Czekośliwka, czyli powidła czekoladowo-śliwkowe

Czekośliwka to pyszny krem, który znany jest również jako śliwkowa nutella.

Jest naprawdę przepyszna i smakuje jak coś pomiędzy powidłami śliwkowymi, a kremem czekoladowym.

Można ją wyjadać prosto ze słoiczka, ale także świetnie smakuje jako dodatek do świeżego pieczywa, naleśników, owsianki, czy ciasta.

Zapewniam, że polubią ją nie tylko dzieci, ale przypadnie do gustu również dorosłym.

 Polecam!

(2 średnie słoiczki)

1 kg śliwek (polecam węgierki, ale można użyć dowolnych)
1/2 szklanki cukru (1 szklanka = 250 ml; lub wedle smaku)
100g gorzkiej czekolady (z jak najwyższą zawartością kakao) (*) lub 3 łyżki kakao

Ponadto:

kilka łyżek wody na dno garnka

Umyte śliwki (już bez pestek) pokroić w kostkę i przełożyć do garnka z grubym dnem oraz kilkoma łyżkami wody.

Wsypać cukier.

Całość doprowadzić do wrzenia, a następnie gotować około 1 godziny (albo do uzyskania pożądanej konsystencji) na niewielkim ogniu - co jakiś śliwki należy przemieszać, aby się nie przypaliły.

Po tym czasie należy dodać czekoladę uprzednio połamaną na mniejsze kawałki.

Wszystko razem bardzo dokładnie wymieszać i podgotować przez kolejne 5 minut.
Czekośliwka jest już gotowa (**) do spożycia i po ostudzeniu należy przechowywać ją w lodówce.

Powidła można też umieścić w słoikach, szczelnie zamknąć, a następnie słoiki umieścić do góry dnem i w taki sposób pozostawić do całkowitego ostygnięcia.

Jeśli planujecie zrobić większe zapasy na zimę to polecam 20 minutową pasteryzację.

(*) Uwaga, jeśli zamierzacie zrobić większą ilość czekośliwki i zamiast kakao chcecie użyć czekolady to pamiętajcie, że może ona wpłynąć na pleśnienie powideł.

Czekolada zawsze powinna być dobrej jakości i z jak najwyższą zawartością kakao.

Owszem, można dodać też np. mleczną, ale tylko wtedy jeśli Wasz zapasy będą zjedzone maksymalnie do miesiąca.

(**) Dla uzyskania bardziej gładkiej konsystencji powidła można zblendować.