Moja córka nie pozwala mi na zbyt długie przebywanie w kuchni i robienie tego co bardzo lubię.
Zanim mąż wróci z pracy - jesteśmy tylko my i nasze długie spacery.
Dlatego staram się, aby większość obiadów nie było zbyt czasochłonnych, ale za to pysznych i jedzonych ze smakiem.
Właśnie taki jest ten kurczak!
Smakuje rewelacyjnie i kusząco pachnie.
Mięso wychodzi bardzo delikatne, lekko słodkie - z wyjątkowym posmakiem czosnku.
I ta zarumieniona skórka oraz aromatyczne kawałki marchewki...
Koniecznie spróbujcie!
2 ćwiartki z kurczaka
Marynata:
1 łyżka miodu (płynnego)
1 łyżka oleju
2-3 ząbki czosnku
1 łyżeczka soli (płaska)
1/2 łyżeczki tymianku
1/2 łyżeczki papryki słodkiej
1/2 łyżeczki papryki ostrej
Ponadto:
1 marchewka
2 liście laurowe
Przygotować marynatę.
Miód i olej dokładnie połączyć z drobno posiekanym czosnkiem oraz przyprawami.
Przygotować kurczaka.
Kurczaka umyć, ja dodatkowo ćwiartki przecinam na dwie części i po osuszeniu dokładnie pokryć marynatą.
Całość odstawić do lodówki minimum na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.
Po tym czasie kawałki kurczaka, listki laurowe oraz marchewkę uprzednio pokrojoną w plasterki umieścić w rękawie do pieczenia, szczelnie związać i wstawić do rozgrzanego piekarnika.
Całość piec 70-90 minut w 180 stopniach.
Pod koniec pieczenia worek należy rozciąć, aby mięso było zarumienione.
Całość piec 70-90 minut w 180 stopniach.
Pod koniec pieczenia worek należy rozciąć, aby mięso było zarumienione.
Kusząca propozycja, a ja znam smak kompozycji miodu z czosnkiem. Często robię tego typu połączenia, znakomicie się uzupełniają.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Miód z czosnkiem świetnie do siebie pasują. Mniam.
Usuń