Co prawda nie jestem na diecie wegańskiej, ani nie unikam też glutenu i wstyd się przyznać, ale uwielbiam niezdrowe słodycze - to zdrowymi, w wersji fit również nie pogardzę.
Zresztą nie raz publikowałam takie słodkości.
Już od dłuższego czasu chciałam przygotować sernik (może sernik to za dużo powiedziane) z nerkowców, ale przeglądając multum przepisów nie znalazłam takiego, który w całości by mi podpasował, więc zrobiłam taki... po mojemu.
Całość wyszła przeeepyszna i zniknęła w oka mgnieniu.
Już słyszę prośby, aby ponownie zrobić to ciasto...
Sernik jest kremowy i jednocześnie zwarty, a spód lekko miękki i idealny w krojeniu.
Smak nerkowców oraz kokosowy posmak wyczuwalny jest w całym cieście.
Pycha!
Koniecznie spróbujcie, nawet jeśli nie przepadacie za takimi zdrowszymi deserami.
Szczerze polecam!
(Tortownica o średnicy 16 cm)
Spód:
200g daktyli
200g mąki z orzechów nerkowca (*)
Masa:
200g orzechów nerkowca
150 ml mleczka kokosowego
3 łyżki oleju kokosowego (płynnego)
3 łyżki syropu z agawy (lub innego słodzidła)
3 łyżki soku z cytryny
Orzechy nerkowca zalać wodą i odstawić na całą noc.
Przygotować spód.
Daktyle wymoczyć w wodzie, dokładnie odcedzić i zblendować z mąką z orzechów nerkowca, a następnie wklepać w dno tortownicy uprzednio wysłanej papierem do pieczenia.
Przygotować masę.
Nerkowce zblendować z resztą składników na gładką i jednolitą konsystencję.
Masę przełożyć na daktylowo-orzechowy spód.
Całość wstawić do lodówki - najlepiej na całą noc.
(*) Zamiast mąki możecie zmielić orzechy nerkowca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz! Postaram się odpowiedzieć na każde pytanie. Miłego dnia!