Przepis autorski (mój).
Ostatnio żadne słodycze mnie nie kuszą i nawet moja ulubiona biała czekolada leży nietknięta.
Nie robię tak dużo słodkości jak wcześniej, hmmm - nie wiem co się stało.
Mam nadzieję, że ten kryzys szybko minie!
Pewnego dnia miałam wielką chęć na upieczenie ciasteczek, ale to bez sensu skoro wszystko co słodkie - strasznie mnie odstraszało.
Jednak postanowiłam, że i tak zrobię pyszne i chrupiące ciastka!
Postawiłam na wersję słoną i okazało się to świetnym pomysłem.
Ciasteczka wyszły rewelacyjne w smaku - takie chrupiące, z lekkim posmakiem czarnuszki i pestek dyni.
O ich właściwościach nie będę się rozpisywać, lecz zapewniam, że większość składników ma pozytywny wpływ na nasze zdrowie.
Koniecznie spróbujcie!
Ps. Możecie użyć dowolnych płatków i przypraw, choć moja wersja jest naprawdę wyśmienita.
(około 14 sztuk o średnicy 6-6,5 cm)
120g płatków orkiszowych (u mnie z eSłoneczka)
30g pestek dyni (prażonych)
50g masła
1 jajko
1 łyżeczka czarnuszki
3/4 łyżeczki soli
Płatki i część pestek należy zmielić "na mączkę", a pozostałe pestki - drobno posiekać.
Wszystkie składniki umieścić w misce i dokładnie wymieszać (najlepiej dłonią) do uzyskania jednolitej konsystencji.
Następnie masę rozwałkować na grubość około 4-5 mm i za pomocą foremki - wykrawać dowolne kształty.
Ciasteczka ułożyć na blasze wysłanej papierem do pieczenia i wstawić do rozgrzanego piekarnika.
Piec około 15-20 minut (w zależności od piekarnika) w 180 stopniach.
(Powinny być delikatnie zarumienione.)
Po ostudzeniu przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz! Postaram się odpowiedzieć na każde pytanie. Miłego dnia!