Przepis autorski (mój).
Ciasteczka od razu kuszą swoim cudownym, kokosowym zapachem, a po spróbowaniu...
Jednym słowem są pyszne, delikatne, lekko miękkie, ale jednocześnie przyjemnie chrupiące.
Zwykły cukier zastąpiłam kokosowym (do nabycia np. tu - klik), który ma niższy indeks glikemiczny (IG 35) od innych rodzai i doskonale nadaje się dla osób będących na diecie cukrzycowej.
Obok oryginalnego smaku, zawiera też mnóstwo wartościowych składników odżywczych.
Bogaty jest m.in. magnez, potas, cynk oraz żelazo oraz witaminy: C, B1, B2, B3, czy B6.
Osobiście jestem jego zwolenniczką, ponieważ uwielbiam wszystko to co kokosowe.
A wracając do ciasteczek...
Koniecznie je upieczcie!
(około 19-20 sztuk)
100g oleju kokosowego (waga zastygniętego)
3 łyżki miodu (płaskie)
160g płatków (u mnie owsiane, jęczmienne i gryczane)
70g wiórek kokosowych
60g mąki pszennej
110g cukru kokosowego
1/2 łyżeczki proszku o pieczenia
1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
1 szczypta soli
1 jajko (*)
Olej rozpuścić w niewielkim garnuszku.
Dodać miód, wymieszać i odstawić o ostudzenia.
W tym czasie zmielić (niezbyt drobno) płatki oraz wiórki kokosowe.
(Płatki i wiórki mogą być w całości. Nie wpłynie to mocno na smak, lecz jedynie na strukturę ciastek.)
Całość przesypać o miski i dokładnie połączyć cukrem, solą, proszkiem do pieczenia i sodą.
Mieszankę zalać olejem i ponownie wymieszać.
Na samym końcu masę wyrobić z jajkiem.
Ciasto odstawić na kilka minut, dzięki czemu będzie mniej lepkie i łatwiejsze w formowaniu.
Następni z masy uformować kulki o wielkości orzecha włoskiego.
Każdą kuleczkę dość mocno spłaszczyć i ułożyć na blasze wysłanej papierem do pieczenia.
(Odstępy nie muszą być duże, ponieważ ciastka delikatnie podrosną do góry, a nie na boki.)
Piec (w rozgrzanym piekarniku) około 10-12 minut w 180 stopniach.
(Należy obserwować proces pieczenia, bo ciastka łatwo przypalić. Ciasteczka powinny być zarumienione i nadal miękkie w środku - później stwardnieją.)
Po ostudzeniu przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku.
(*) Jajko można pominąć, wtedy ciastka będą bardziej chrupiące, choć cięższe w formowaniu.
Sprawdziłam obie wersje i zapewniam, że każda z nich jest pyszna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz! Postaram się odpowiedzieć na każde pytanie. Miłego dnia!