Ciasteczka są kruche, lekko chrupiące i takie... słodziutkie.
Ich armat jest tak niezwykle kuszący, że trudno im się oprzeć.
Piekłam je już mnóstwo razy i zawsze znikają... zbyt szybko.
Orzechy brazylijskie możecie podmienić na inne - praktycznie każde się sprawdzą.
Pychota!
(około 16-18 sztuk)
140g mąki żytniej
50g orzechów brazylijskich (mogą być dowolne)
70g cukru
100g masła/margaryny
1 jajko
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 szczypta soli
Orzechy podprażyć na suchej patelni i zmielić (na drobno) za pomocą malaksera (można młynkiem).
Z wszystkich składników zagnieść jednolite ciasto.
Z powstałej masy uformować kulki o wielkości orzecha włoskiego.
Każdą kuleczkę dość mocno spłaszczyć i ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
(Można lekko docisnąć widelcem, wtedy będą miały fajny wzorek.)
(Można lekko docisnąć widelcem, wtedy będą miały fajny wzorek.)
Ciastka piec (w rozgrzanym piekarniku) około 15-16 minut w 180 stopniach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz! Postaram się odpowiedzieć na każde pytanie. Miłego dnia!