Inspiracja ze strony: slowlyveggie.pl.
Co prawda te szkockie ciastka słyną z kruchości i maślanego smaku, więc nie jest to oryginalny przepis, ale w wersji z olejem kokosowym są pyyyszne.
Użyłam oleju nierafinowanego, dzięki czemu wyczuwa się w nich niesamowitą, kokosową nutę.
Dodatkowo rozpływają się w ustach, ponieważ charakteryzują się delikatną strukturą i niesamowicie kuszącą kruchością.
Sami spróbujcie!
(Tortownica o średnicy 16 cm)
100g oleju kokosowego (u mnie nierafinowany)
60g cukru
1 łyżka ekstraktu waniliowego (można pominąć)
2 łyżki wody
160g mąki pszennej (użyłam typu 405)
Olej powinien być miękki (jednak nie płynny).
Olej lekko ubić mikserem i stopniowo wymieszać z cukrem, ekstraktem i wodą.
Ciągle mieszając - powoli wsypać mąkę.
Połączone składniki przełożyć do formy wysłanej papierem do pieczenia.
Ciasto wyrównać i wstawić do rozgrzanego piekarnika.
Piec około 45 minut w 170 stopniach.
5-10 minut przed końcem pieczenia - ciasto pokroić (*) na kawałki i delikatnie nakłuć widelcem.
(Pokrojenie sprawi, że później nie będzie się rozpadało.)
Po upieczeniu dokładnie ostudzić.
(Początkowo będzie niesamowicie delikatnie, ale później lekko stwardniej.)
(*) Ciasto próbowałam też kroić przed pieczeniem, ale nie ma to większego sensu, ponieważ pod wpływem wysokiej temperatury i tak się zleje, dlatego należy to robić pod koniec pieczenia.
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMiło mi i również pozdrawiam.
Usuń