Muffinki są pyszne - miękkie, wilgotne i takie... mocno czekoladowe.
Robi się je bardzo łatwo i niezwykle szybko - nie ma opcji, aby nie wyszły.
Wierzch można udekorować polewą czekoladową, lukrem lub posypać drobinkami czekoladowymi.
(7 sztuk)
3/4 szklanki mąki pszennej
2/3 szklanki cukru (użyłam brzozowego)
2 łyżki kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 jajko
50 ml oleju
W pierwszej misce wymieszać mąkę, cukier, kakao i proszek do pieczenia, w drugiej - jajko, olej oraz wodę.
Suche składniki połączyć z mokrymi.
(Miksować/wymieszać łyżką do połączenia się całości, nie dłużej.)
Formę do muffinek wyłożyć papilotkami, wypełnić ciastem (do 3/4 wysokości papilotek) i wstawić do rozgrzanego piekarnika.
Piec około 20-25 minut (do tzw. "suchego patyczka") w temperaturze 190 stopni.
Ciastka wyjąć z blachy i ostudzić na kratce.
Formę do muffinek wyłożyć papilotkami, wypełnić ciastem (do 3/4 wysokości papilotek) i wstawić do rozgrzanego piekarnika.
Piec około 20-25 minut (do tzw. "suchego patyczka") w temperaturze 190 stopni.
Ciastka wyjąć z blachy i ostudzić na kratce.
Babeczki przechowywać pod przykryciem - w temperaturze pokojowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz! Postaram się odpowiedzieć na każde pytanie. Miłego dnia!