Przepyszne, proste i chyba magiczne.
Dlaczego?
Ponieważ znikają w niewiarygodnie szybkim tempie.
To jedne z moich pierwszych ciasteczkowych łakoci, wiec mam do nim mały sentyment.
(30 sztuk - mi wyszło dokładnie 32)
100g masła
1/2 szklanki cukru pudru
1 jajko
100g wiórek kokosowych (+ wiórki do obtaczania kulek)
2,5-3 wafle tortowe
30 obranych migdałów
3 kostki białej czekolady
2 łyżki mleka
100g masła
1/2 szklanki cukru pudru
1 jajko
100g wiórek kokosowych (+ wiórki do obtaczania kulek)
2,5-3 wafle tortowe
30 obranych migdałów
3 kostki białej czekolady
2 łyżki mleka
Migdały zblanszować (zalać wrzątkiem, pomoczyć przez kilka minut) i obrać z brązowej skórki (łatwo schodzi).
Masło z cukrem pudrem i jajkiem utrzeć na puszystą masę.
Masło z cukrem pudrem i jajkiem utrzeć na puszystą masę.
Wsypać wiórki, dokładnie wymieszać i wstawić do lodówki na około 1 godzinę.
Czekoladę z mlekiem - rozpuścić w kąpieli wodnej.
Wszystkie kuleczki (po kolei) obtoczyć w rozpuszczonej czekoladzie i następnie (dokładnie) w wiórkach kokosowych.
Wstawić na kilka godzin do lodówki.
(Miskę z połamaną czekoladą i mlekiem - ustawić na
garnku z delikatnie wrzącą wodą - nie może jej dotykać. Roztapiać na
małym ogniu.)
Do masy dodać pokruszone wafle tortowe i formować kulki - umieszczając w każdej z nich migdał.Wszystkie kuleczki (po kolei) obtoczyć w rozpuszczonej czekoladzie i następnie (dokładnie) w wiórkach kokosowych.
Wstawić na kilka godzin do lodówki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz! Postaram się odpowiedzieć na każde pytanie. Miłego dnia!