Sernik jest przepyszny!
Jego puszysta, lekka i delikatna konsystencja idealnie współgra z malinowym smakiem.
Kwaskowatość malin fantastycznie wkomponowała się w masę serową oraz połączyła ze słodyczą polewy na bazie białej czekolady.
Całość wprost rozpływa się w ustach i sprawia, że skosztowanie jednego kawałka to za mało.
Przyznam, że sernik ten był moją improwizacją, ale od momentu kiedy upiekłam go po raz pierwszy stał się hitem wśród mojej rodziny i znajomych.
Polecam!
(Tortownica o średnicy 20 cm)
600g sera z wiaderka
1/3 szklanki kaszy manny (1 szklanka = 250 ml; 70g)
1/2 szklanki cukru (110g)
3 jajka
100g masła
Dodatkowo:
100g malin (u mnie mrożone)
Spód:
60-70g okrągłych biszkoptów (*)
Wierzch:
50g białej czekolady do roztapiania lub zwykłej + 1 łyżka masła/mleka
1 garść płatków migdałowych
Masło roztopić i pozostawić do ostudzenia, a maliny podusić za pomocą widelca (mrożone uprzednio rozmrozić).
Jajka utrzeć z cukrem i następnie zmiksować z masłem.
Dodać kaszę manną oraz ser.
Całość dokładnie wymieszać i na końcu połączyć z malinami (powstały sok również wlać).
Na dnie formy wysłanej papierem do pieczenia ułożyć biszkopty, na które należy przelać masę.
Sernik wstawić do odrobinę rozgrzanego piekarnika i piec około 60 minut w 180 stopniach.
Ciasto ostudzić przy uchylonych drzwiczkach piecyka i po tym czasie schłodzić w lodówce (najlepiej przez całą noc).
Wierzch polać lekko przestudzoną polewą z białej czekolady oraz posypać płatkami migdałowymi.
(*) Możecie też użyć herbatników, przygotować kruchy spód lub upiec ciasto z samej masy serowej.
Rewelacyjne ;-D
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńCiasto idealne. Muszę wypróbować ten przepis :)
OdpowiedzUsuńPolecam i czekam na efekt.
UsuńRewelacja
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńSame pyszności pozdrawiam miło z Krakowa.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Również pozdrawiam.
Usuń