Uwielbiam te ciasteczka!
Piekłam je już mnóstwo razy i w rozmaitych wersjach, tzn. z użyciem różnych mąk.
Każda opcja była tak pyszna, że znikała w ciągu jednego wieczoru.
W sumie nie ma czego się dziwić, ponieważ ciasteczka niezwykle kuszą samym swoim zapachem.
Po spróbowaniu jednego, sięga się po drugie, trzecie, reszta zostaje na później, a po jakimś czasie to może jeszcze jedno ciasteczko?
Są takie orzechowe i przyjemnie kruche, że po prostu rozpuszczają się w ustach.
Koniecznie sami spróbujcie.
Polecam!
(około 13 sztuk)
100g orzechów włoskich (waga bez łupinek)
100g mąki jaglanej (*)
50g mąki z tapioki/ziemniaczanej
100g masła/margaryny
50g cukru pudru
1 łyżka cukru waniliowego
Orzechy włoskie podprażyć na suchej patelni, a następnie zmielić blenderem lub za pomocą młynka do kawy.
Wszystkie składniki umieścić w misce i wyrobić na gładką konsystencję.
Z ciasta należy uformować kuleczki o wielkości średniego orzecha włoskiego.
Każdą kulkę dość mocno spłaszczyć i z niewielkimi odstępami umieścić na blasze uprzednio wysłanej papierem do pieczenia
(Ja swoje ciasteczka dodatkowo spłaszczałam tłuczkiem do mięsa, dzięki czemu na wierzchu uzyskały ciekawy wzorek.)
Ciastka piec w rozgrzanym piekarniku przez około 15-17 minut w 180 stopniach.
(Posiadam piekarnik gazowy.)
Ostudzić na kratce.
(*) Jeśli nie jesteście na diecie bezglutenowej to można również użyć mąki pszennej, orkiszowej lub nawet żytniej.
W przepisie użyłam produktów, które pochodzą ze sklepu Radix-Bis, a mianowicie orzechów włoskich oraz mąki jaglanej i mąki z tapioki.
Pyszne ciasteczka :D
OdpowiedzUsuńDziękuję. Uwielbiam je!
UsuńCo za ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńPolecam <3
UsuńCzy ktoś próbował zamiast masła/margaryny dodać zwykłego oleju np. rzepakowego?
OdpowiedzUsuńMogą ciężko się formować, a nie polecam dodawać więcej mąki.
Usuń