Już od dawna razem z córką codziennie jemy brokuły i chyba nigdy nam się nie znudzą!
Dlatego uwielbiamy te kotlety, zresztą reszta rodziny również.
Są naprawdę przepyszne - takie mięciutkie, mocno brokułowe i z dużą ilością ciągnącego się sera!
Idealnie smakują na ciepło lub zimno, w wersji solo oraz z przeróżnymi dodatkami - zwykłym jogurtem naturalnym, świeżymi warzywami, czy chociażby z ulubionym sosem.
Osobiście mogę je podjadać przez cały dzień, lecz jeżeli są podawane jako danie obiadowe to najczęściej gotuję do nich makaron.
Polecam!
(około 6 dość sporych sztuk)
250g brokuła (waga mrożonego)
250g brokuła (waga mrożonego)
1 cebula (mała)
1 kulka/125g mozzarelli
1 jajko
2-3 łyżki bułki tartej
2 szczypty soli (lub wg smaku)
1 jajko
2-3 łyżki bułki tartej
2 szczypty soli (lub wg smaku)
1 szczypta pieprzu
Ponadto:
Różyczki brokuła ugotować w osolonej (!) wodzie, a następnie po ostygnięciu podusić widelcem.
Natomiast cebulę należy drobno posiekać i zeszklić na odrobinie oleju, a odcedzoną mozzarellę zetrzeć na tarce o grubych oczkach.
Wszystkie składniki dokładnie połączyć oraz doprawić według własnego smaku.
Z masy uformować kotlety i następnie każdego z nich obtoczyć w bułce tartej.
Kotlety smażyć na odrobinie rozgrzanego tłuszczu - po około 4-5 minut z każdej strony.
Jak widzę ten ciągnący się ser, to od razu ślinka mi cieknie haha :D
OdpowiedzUsuńMam tak samo ;)
UsuńDziękuję za przepis na pewno z niego skorzystam :)
OdpowiedzUsuńPolecam i czekam na efekt :)
UsuńPrzepis wydaje się bardzo ciekawy-napewno wyorubuję.
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam i czekam na efekt.
UsuńRobiłam dzisiaj :) Wyszły pyszne, mężowi również posmakowały o dziwo :)
OdpowiedzUsuńSuper <3 A masz może zdjęcie do umieszczenia w galerii na fb?
Usuń