Tak upieczony boczek idealnie smakuje na ciepło - jak i po ostygnięciu z chlebem.
Przyznam, że w moim domu większość znika już zaraz po wyjęciu z piekarnika!
Mięso wychodzi aromatyczne, doskonale doprawione oraz dzięki pieczeniu w rękawie - bardzo mięciutkie.
Naprawdę ciężko mu się oprzeć, tym bardziej, jeśli lubicie takie wysokokaloryczne, mięsne przysmaki.
Polecam!
1-1,2 kg boczku wieprzowego
Marynata:
2 łyżki sosu sojowego
2 łyżki majeranku (płaskie)
1 łyżeczka papryki słodkiej
1 łyżeczka papryki ostrej
1 łyżeczka soli
Dodatkowo:
czosnek suszony w płatkach (czym więcej tym lepiej; można też użyć świeżego)
Ponadto:
rękaw/worek do pieczenia
Liście laurowe należy pokruszyć.
Składniki marynaty dokładnie wymieszać (powstanie bardzo gęsta papka), a następnie natrzeć nią uprzednio umyty i osuszony boczek.
Na końcu mięso naszpikować
czosnkiem (czyli zrobić w nim małe nacięcia, w które należy powpychać płatki
czosnku).
Całość umieścić w rękawie do pieczenia, szczelnie związać i włożyć do lodówki minimum na 2 godziny, a najlepiej na całą noc.
Po tym czasie boczek wsadzić do rozgrzanego piekarnika i piec do miękkości (około 1-1,5 h) w 180 stopniach.
Przyprawy użyte w przepisie pochodzą ze sklepu Swojski Wyrób.
Brzmi pysznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Na dwie osoby nie starczyło na dwa dni ;)
Usuń