Muffinki są przepyszne - miękkie, wilgotne i takie... mocno jabłkowe.
Prawie jak jabłka w cieście...
Nuta mięty jest bardzo delikatna i nadaje ciastkom "tego czegoś", co nie jest do końca do zidentyfikowania.
Natomiast czekolada podkreśla całokształt i idealnie łączy się z wszystkimi składnikami.
Pychota!
Koniecznie spróbujcie!
(9 sztuk)
120g mąki pszennej
80g cukru (można nieco mniej)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 jajko
100 ml napoju jabłkowo-miętowego
50 ml oleju
Dodatkowo:
2 jabłka (małe)
50g czekolady (u mnie mleczna)
Opcjonalnie:
polewa czekoladowa (np. czekolada + odrobina mleka)
Jabłka należy pokroić w kostkę, a czekoladę drobno posiekać.
Przygotować muffinki.
W pierwszej misce wymieszać mąkę, cukier i proszek do pieczenia, w drugiej - jajko, olej oraz napój jabłkowo-miętowy.
Suche składniki połączyć z mokrymi.
(Miksować/wymieszać łyżką do połączenia się całości, nie dłużej.)
Na samym końcu do ciasta wmieszać jabłka oraz czekoladę.
Formę do muffinek wyłożyć papilotkami (*), wypełnić ciastem (do 3/4 wysokości papilotek).
Piec (w rozgrzanym piekarniku) około 20-25 minut (do tzw. "suchego patyczka") w temperaturze 190 stopni.
Ciastka wyjąć z blachy i ostudzić na kratce.
(Miksować/wymieszać łyżką do połączenia się całości, nie dłużej.)
Na samym końcu do ciasta wmieszać jabłka oraz czekoladę.
Formę do muffinek wyłożyć papilotkami (*), wypełnić ciastem (do 3/4 wysokości papilotek).
Piec (w rozgrzanym piekarniku) około 20-25 minut (do tzw. "suchego patyczka") w temperaturze 190 stopni.
Ciastka wyjąć z blachy i ostudzić na kratce.
Po tym czasie babeczki ozdobić polewą czekoladową i udekorować wg uznania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz! Postaram się odpowiedzieć na każde pytanie. Miłego dnia!