Uwielbiam buraki i jako dodatek do obiadu - najczęściej przyrządzam je na ciepło lub z majonezem.
Moja rodzinka tak lubi.
Jednakże wersja z olejem także jest przez nas baaardzo lubiana i do tego... zdrowsza.
Przeważnie używam różnych rodzai olejów, ale tu zastosowałam olej rydzowy (tzw. olej z lnicznika siewnego, olej z lnianki, olej kamelinowy), który w ostatnich czasach stracił na popularności.
Dodam, że posiada unikalne właściwości lecznicze oraz pielęgnacyjne.
Jest świetną alternatywą dla osób, które nie przepadają za smakiem oleju lnianego.
Olej rydzowy jest niezwykle aromatyczny i ma charakterystyczny posmak - określany jako cebulowy, czy orzechowy (z delikatną nutką goryczy).
Idealnie nadaje się do sałatek i doskonale komponuje się ze śledziami.
Jest świetną alternatywą dla osób, które nie przepadają za smakiem oleju lnianego.
Olej rydzowy jest niezwykle aromatyczny i ma charakterystyczny posmak - określany jako cebulowy, czy orzechowy (z delikatną nutką goryczy).
Idealnie nadaje się do sałatek i doskonale komponuje się ze śledziami.
Przyznam, iż świetnie współgra z buraczkami.
Pychotka!
3-4 upieczone buraki (średnich)
1 cebula (mała)
1 cebula (mała)
Dodatkowo:
2 łyżki oleju (u mnie rydzowy)
sok z cytryny/ocet jabłkowy (wg smaku)
cukier (opcjonalnie)
sól, pieprz
Upieczone buraczki obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach, a następnie wymieszać z posiekaną cebulą i olejem.
Całość doprawić do smaku.
Całość doprawić do smaku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz! Postaram się odpowiedzieć na każde pytanie. Miłego dnia!