Przepis autorski (mój).
Ciasteczka smakują rewelacyjnie i doskonale nadają się na "zdrowszą" przekąskę - nawet do pracy, czy szkoły.
Są kruche, delikatnie miękkie, a dodatek czekolady.... wręcz rozpływa się w ustach.
Do tego ten maślany aromat...
Koniecznie spróbujcie sami, bo waaarto!
(około 13 sztuk)
90g masła
90g cukru trzcinowego
1 jajko
130g mąki graham
20g mąki pszennej
3 łyżki otrębów (płaskie; u mnie pszenne)
1/2 łyżeczki proszku o pieczenia
1 szczypta sody oczyszczonej (solidna)
1 szczypta soli
Dodatkowo:
40g czekolady (użyłam gorzkiej)
Masło z cukrem utrzeć do puszystości.
(Masa powinna być biała i lekka.)
Nadal miksując - wbić jajko.
Mąkę połączyć z solą, proszkiem do pieczenia oraz sodą i następnie dodać do reszty składników.
Całość dokładnie wymieszać.
Czekoladę posiekać (nie na drobno) i wmieszać (najlepiej dłonią lub łyżką) do ciasta.
Z masy uformować kulki o wielości orzecha włoskiego.
Każdą kulkę ułożyć (zachowując odpowiednie odstępy) na blasze wysłanej
papierem do pieczenia, leciutko spłaszczyć (dłonią lub widelcem; rosną do góry) i wstawić o rozgrzanego
piekarnika.
Piec około 15 minut w 180 stopniach.
(Ciastka powinny być lekko zarumienione.)
Po ostudzeniu przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz! Postaram się odpowiedzieć na każde pytanie. Miłego dnia!