O mące kokosowej już troszkę wspominałam...
Jest ona idealnym rozwiązaniem dla diabetyków (35 IG), alergików i osób będących na diecie bezglutenowej.
Należy do tego typu mąk, które można spożywać na surowo.
Moje słodkości dodatkowo zawierają niezwykle ceny olej kokosowy, karob i cukier brzozowy.
Bez wyrzutów sumienia i zaledwie w kilka możecie zajadać się pysznymi kuleczkami lub jak kto woli - ciasteczkami.
Spróbujcie, bo zapewniam, że spodoba się Wam ten czekoladowo-kokosowy smak.
(około 45 sztuk)
1 i 3/4 szklanki mąki kokosowej (użyłam z Olejowego Raju)
1/2 szklanki cukru brzozowego
1 i 3/4 szklanki mleka kokosowego/roślinnego (może być zwykłe)
1 łyżka soku z cytryny
10 łyżek oleju kokosowego (użyłam nierafinowanego z Olejowego Raju)
4 łyżki karobu (może być kakao)
Ksylitol należy zmielić na cukier puder, a olej kokosowy rozpuścić i połączyć z karobem.
Resztę składników wymieszać w misce.
Dodać rozpuszczony olej i następnie całość wyrobić na jednolitą masę.
(Masa powinna mieć postać mokrego piasku, który dość łatwo się lepi.)
Ciasto odstawić na 10-15 minut, aby mąka kokosowa wchłonęła płyny.
(Jeśli konsystencja jest za sucha - można podlać odrobiną mleka.)
Z powstałej masy formować kulki lub wykrawać dowolne kształty.
(Łatwo się wałkuje.)
Kuleczki/ciasteczka schłodzić i przechowywać w lodówce.
Super przepis, właśnie czegoś takiego szukałam. Zdrowe składniki i to na surowo.
OdpowiedzUsuń<3
Usuń