Inspiracja z programu: Anny Olson "Przepis na świeżość".
Składniki i czas pieczenia lekko zmodyfikowałam, ale całość wychodzi tak pyszna, że już kilkakrotnie zajadaliśmy się tymi pysznościami.
Z mojego doświadczenia wynika, że pieczenie w większej blaszce - przynosi lepsze rezultaty - niż w małej (< 12 x 30 cm).
Chodzi o to, aby masa była płasko rozłożona.
Tak czy inaczej - każdy kawałek jest tak pyszny, że na długo (na pewno) Wam nie starczy!
(Forma o wymiarach 23 x 23 cm)
1 szklanka cukru
1 szklanka pestek dyni
3/4 szklanki ziarna sezamu
3/3 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki miodu (użyłam gryczanego)
1/2 szklanki wody (nieco mniej) + 3-4 łyżki soku z cytryny (w oryginale sam sok pomarańczowy)
1/3 szklanki oleju roślinnego
Sezam lekko podprażyć na suchej patelni.
W jednej misce wymieszać: cukier, pestki dyni, sezam i mąkę, a w drugiej: miód, wodę z cytryną i olej.
Suche składniki połączyć z mokrymi, a całość dokładnie wymieszać.
Masę przełożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec (w rozgrzanym piekarniku) około 30 minut w 190 stopniach.
(Wierzch powinien być zarumieniony, a boki mają delikatnie się pienić.)
Kroić dopiero po całkowitym ostygnięciu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz! Postaram się odpowiedzieć na każde pytanie. Miłego dnia!