Oprócz ciekawego wyglądu - ciasteczka są kruche, maślane i smakują rewelacyjnie.
Miałam mnóstwo zabawy w trakcie ich przygotowywania.
(30 sztuk)
Ciasteczka:
110g masła
50g cukru pudru
1 małe jajko
1 i 1/3 szklanki mąki (nie co więcej)
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki soli
kilka kropel aromatu migdałowego
kilka kropel aromatu waniliowego
Dodatkowo:
15 sztuk migdałów
Lukier:
5 łyżek cukru pudru (czubatych)
2 łyżki soku w czerwonym kolorze (użyłam syropu barmańskiego z granatu)
Wszystkie składniki ciasteczek, posiekać i szybko zagnieść.
Z ciasta uformować kulę, owinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na około 30 minut.
Po tym czasie z ciasta formować paluszki (trochę mniejsze od ludzkich, ponieważ w piekarniku lekko podrosną), za pomocą ostrza noża zrobić nacięcia imitujące zgięcia na skórze a na końcu każdego z nich wetknąć połowę migdała.
Przed pieczeniem ciastka dodatkowo schłodzić w lodówce.
Piec około 10-12 minut w 190 stopniach.
Przygotować lukier.
Cukier puder dokładnie utrzeć z sokiem.
Z ostudzonych ciastek delikatnie usunąć migdały i ponownie umieścić je na miejscu po uprzednim posmarowaniu lukrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz! Postaram się odpowiedzieć na każde pytanie. Miłego dnia!